Utwór "Litania" ze słowami modlitwy śp. ks. Piotra Pawlukiewicza, z muzyką i w wykonaniu Krzysztofa Antkowiaka usłyszeli uczestnicy koncertu artysty, który odbył się w niedzielę 16 kwietnia w centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie. Inicjatorem wydarzenia była tworząca się wspólnota "Projekt ja Kobieta".

Krzysztof Antkowiak nie tylko śpiewał, ale dzielił się też historią swojego nawrócenia i przyjaźni z ks. Piotrem Pawlukiewiczem, którego poznał właśnie dzięki muzyce. Podczas koncertu w Kaliszu został poproszony przez nieznane sobie małżeństwo o skomponowanie muzyki do słów ks. Piotra. Gdy rekolekcjonista usłyszał utwór chciał poznać artystę i tak się zaczęło. Znajomość trwała do śmierci ks. Pawlukiewicza w 2020 roku. Pomysł koncertu zrodził się wśród kilku kobiet, które gromadzą się wokół tworzącej się katolickiej wspólnoty "Projekt ja Kobieta". Jej spotkania odbywają się raz w miesiącu w siedzibie Poradni Rozwoju Osobistego "Dignitas" ul. Seminaryjna 2 w Gnieźnie. Jak przyznają panie, na razie to nic formalnego – po prostu spotkanie przy kawie, rozmowa, dzielenie się codziennymi sprawami, wzajemne wsparcie. W planach są jednak warsztaty, konferencje, dni skupienia z udziałem ciekawy ludzi. Do grupy można dołączyć.

20230416 in memoriam 01 20230416 in memoriam 02 20230416 in memoriam 03

16 kwietnia 2023 r. o godz. 17.00 w auli Centrum Edukacyjno-Formacyjnego w Gnieźnie odbędzie się recital In memoriam ks. Piotra Pawlukiewicza.

To wyjątkowy koncert, podczas którego usłyszymy utwory wykonane i napisane (muzyka) przez Krzysztofa Antkowiaka do słów ks. Piotra Pawlukiewicza.

Bilety do nabycia w miejscach wskazanych na plakacie oraz w internecie na stronie ekobilet.pl »

koncert pawlukiewicz in memoriam

 

W dniach 31.03-2.04 br. lipca br. w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyły się kolejne weekendowe rekolekcje, tym razem w duchu kończącego się Wielkiego Postu. Zostały one ostały poświęcone problematyce celebracji sakramentu pokuty i pojednania: Spowiedź – źródło miłosierdzia czy utrapienia?.

W rekolekcjach wzięło udział 11 osób, a prowadził je ks. Wojciech Rzeszowski – Misjonarz Miłosierdzia. Był to dobry czas modlitewnej ciszy, medytacji słowa Bożego, refleksji nad różnymi aspektami sakramentu pojednania, a nade wszystko "smakowania", jak dobry i miłosierny jest Pan. Rekolekcje pomogły nam zrozumieć, że spowiedź to miejsce spotkania, nie tyle z naszą biedą czy grzechami, ale z kochającym i dobrym Ojcem, który zawsze nas przyjmuje otwartym sercem. A doświadczenie bycia kochanym razem z własną kruchością okazało się niezwykle piękne.

Rekolektant

20230402 rekol spowiedz

"Podejdź i przyłącz się do tego wozu" (Dz 8, 29) – Kurs Filipa, czyli rekolekcje wielkopostne wspólnoty poznańskiej

Poznańscy stypendyści Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia" weekend 24-26 marca spędzili w Gnieźnie, przeżywając intensywny Kurs Filipa w ramach Rekolekcji Wielkopostnych wspólnoty. W tym roku w studenci mogli powrócić do korzeni wiary, odnawiając ją poprzez zgłębienie tajemnic kerygmatu.

Czym jest kerygmat? Od czego (kogo) zacząć ewangelizację? Jak wyjść z miłością do drugiego człowieka pomimo swoich ograniczeń? Aby poznać odpowiedzi na te pytania uczestnicy Kursu wysłuchali konferencji, przygotowanych przez Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi. Dotyczyły one kerygmatu, czyli zasad stanowiących podstawę ewangelizacji. Dni wypełniały tematy i dynamiki, ale o nich nie można napisać więcej, bo "Dynamiki kursu – SĄ TAJNE!". Chodzi o to, by nie zdradzać ich przyszłym uczestnikom, aby mogli mieć takie samo doświadczenie przeżywania Kursu.

W sobotę i niedzielę studenci korzystali z największego i najdoskonalszego wymiaru miłości — Mszy Świętej. Umacniali się słowami homilii wygłaszanych przez ks. Marcina Stefanika SChr. Nie mogło zabraknąć codziennej modlitwy wspólnotowej oraz adoracji z możliwością spowiedzi. Miała miejsce także modlitwa wstawiennicza. Pomimo intensywności kursu stypendyści znaleźli także czas na budowanie wspólnoty i świętowanie zaręczyn jednego ze studentów. Gratulujemy!

Dzięki uprzejmości księdza dyrektora Wojciecha Rzeszowskiego poznańscy stypendyści mogli gościć w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Czas rekolekcji ubogacały swoją obecnością siostry wspierające wspólnotę również w trakcie roku akademickiego: s. Angelika Mrówka, s. Dobrawa oraz s. Magdalena Kaźmierczak.

Temat rekolekcji mógł wydawać się oczywisty, jednak jak okazało się podczas niedzielnego dzielenia, dla niektórych rekolekcje były istotnym elementem drogi duchowej. Szczególnie modlitwa wstawiennicza stanowiła dla młodych ludzi ważną część rekolekcji. Poznańscy stypendyści opuszczali Gniezno z wielką wdzięcznością za czas skupienia, modlitwy oraz przenikającej Bożej Miłości.

Weronika Tutka

202303 rekolekcje fdnt

"Taki weekend, jaki przeżyłam tutaj, to najpiękniejszy czas dla mnie i naszego małżeństwa"spotkaniamalzenskie ikona

W dniach 10 – 12 marca br., w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyły się kolejne rekolekcje podstawowe organizowane dla małżeństw.

W rekolekcjach uczestniczyło 9 małżeństw i w roli uczestnika 1 kapłan archidiecezji gnieźnieńskiej.

Rekolekcje Spotkań Małżeńskich są okazją do pogłębiania więzi małżeńskiej oraz pomagają w lepszym i głębszym wzajemnym zrozumieniu się męża i żony. Dokonuje się to poprzez proponowanie małżeństwom takiej formy dialogu, która z jednej strony pozwoli mężowi i żonie głębiej poznać się nawzajem, z drugiej zaś - w przypadku nieporozumień - pomoże rozwiązywać konflikty między małżonkami.

Jedna z uczestniczek na koniec rekolekcji powiedziała, że przyjechała na te rekolekcje z lekkim dystansem i niechęcią, a to był to "najpiękniejszy czas dla mnie i naszego małżeństwa". Powiedziała też, że uważają wraz z mężem swoje małżeństwo za dobre i zgodne, i spędzają ze sobą bardzo dużo czasu, zarówno w pracy, jak i w domu, a tutaj okazało się, że o wielu sprawach do tej pory jeszcze sobie nie powiedzieli. Tutaj przeżyli wspaniały czas w jeszcze większej bliskości.

Z kolei, jeden z uczestników podzielił się radością: "przeżywaliśmy czas oddalenia, a wyjeżdżamy z poczuciem zrozumienia i pragnieniem budowania bliskości i więzi korzystając z narzędzia jakim jest dialog, narzędzia, które dostaliśmy tutaj na weekendzie".

Świadectwa te potwierdzają, że zasady dialogu i forma pracy rekolekcji Spotkań Małżeńskich, a także spotkanie w prawdzie i miłości z samym sobą, ze współmałżonkiem i z Panem Bogiem, daje szansę na pogłębianie, odnowienie a nawet odbudowanie "zagubionych gdzieś" relacji.

sm 202303

Zachęcamy i zapraszamy do uczestnictwa. Najbliższe terminy:

  • 13-15 października 2023

oraz dedykowane rekolekcje dla związków cywilnych po rozwodzie:

  • 2- 4 czerwca 2023

Zapisy poprzez stronę: https://spotkaniamalzenskie.pl/terminy/

Mirosława i Andrzej Trojanowscy
Animatorzy Spotkań Małżeńskich

W dniach 9, 10 i 11 grudnia bieżącego roku w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyła się już X edycja rekolekcji przeznaczonych dla rodziców po stracie dziecka. W rekolekcjach wzięli udział rodzice, którzy utracili dzieci na różnych etapach życia, począwszy od okresu prenatalnego, aż do dorosłości. Rekolektanci przybyli z różnych stron Polski.

Rekolekcje były czasem spotkania z Bogiem i Jego słowem na modlitwie, z innymi rodzicami, którzy podobnie cierpią, ale też z własną historią życia. Rekolekcje stworzyły przestrzeń potrzebną do spotkania i pomogły zrozumieć psychologiczne etapy procesu żałoby.

Termin rekolekcji nie został wybrany przypadkowo. Adwent dla osób, które doświadczyły straty bliskich, to wyjątkowo trudny czas. To czas pełen niepokoju i lęku przed zbliżającymi się  świętami Bożego Narodzenia. To czas, kiedy rodzice, którzy stracili dziecko, zadają sobie jedno, podstawowe pytanie: "Jak przeżyć święta bez ukochanego dziecka?"                               

Niezwykle pomocna w udzieleniu odpowiedzi na to pytanie okazała się konferencja biblijna połączona z analizą bizantyjskiej ikony Bożego Narodzenia. To właśnie ta część rekolekcyjnego programu najczęściej pojawiała się w wypowiedziach podsumowujących rekolekcje. Poznanie wspomnianej ikony pozwoliło wielu rodzicom na nowe spojrzenie na wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat i dostrzeżenie prawdziwego sensu i znaczenia przyjścia na świat Zbawiciela.

Tak, jak wcześniej, i tym razem, wyjątkowo cenną częścią rekolekcyjnego czasu okazały się rozmowy z innymi  rodzicami. Dzielenie się własnymi przeżyciami przez rodziców, którzy przeszli już trudną drogę żałoby i nauczyli się żyć po śmierci dziecka pokazało, iż mimo doświadczenia potężnej straty, małymi krokami można odzyskać pełnię życia.

X edycja rekolekcji dla rodziców, którzy stracili dziecko była niezwykłym czasem. To czas nostalgii, ale i budującej zadumy, ukojenia i próby  zrozumienia tego, co się stało… Kolejny raz okazało się jak ważny i potrzebny był ten czas, by pośród mroku żałoby mogło pojawić się Boże światło nadziei.

20221211 02 20221211 01 20221211 03

W piątkowy jesienny wieczór 30 września rozpoczął się weekend podstawowy organizowany przez Stowarzyszenie "Spotkania Małżeńskie", który trwał do niedzielnego popołudnia 2 października.

Uczestnicy, którzy przyjechali z różnych zostali gościnnie przyjęci w klimatycznych wnętrzach gnieźnieńskiego Centrum, którego gospodarzem jest ks. Wojciech Rzeszowski. Pod czujnym i perfekcyjnym okiem gospodarza wszystko zostało przygotowane z dużą troską o wygodę uczestników. Organizatorzy zadbali również o odpowiednie elementy dekoracyjne, materiały ćwiczeniowe, broszury informacyjne i miłe niespodzianki.

Podczas weekendu pary małżeńskie oraz uczestnicząca w weekendzie siostra zakonna zapoznali się z zasadami dialogu, które mogły wprowadzić w życie i praktykować dzięki warsztatowej formie zajęć i ćwiczeniom w parach. Dla niektórych zaskoczeniem był fakt, że po raz pierwszy uczestniczyli w rekolekcjach, podczas których nie było konferencji, a treści zagadnień zostały bardzo wyczerpująco i obrazowo przedstawione. Małżeństwom towarzyszył ks. Sławomir Rachwalski,  s. Kinga Kinga Skórska SAC, wspierani przez ks. Wojciecha Rzeszowskiego, a także animatorzy Stowarzyszenia Spotkań Małżeńskich. Wspólnie spędzony na dialogu weekend pokazał, że dialog może zmienić patrzenie na siebie i na współmałżonka. Ten weekend pomógł uporządkować również relacje z Panem Bogiem. Uczestnicy wyjechali  z instrukcją obsługi i z drogowskazami jak zdobyte umiejętności przełożyć w nowe nawyki, aby w codziennym życiu komunikować się bardziej świadomie, budując coraz bliższe relacje ze sobą, a także relacje z innymi ludźmi.

Świadectwa wyjeżdżających potwierdzają, że usystematyzowanie zasad dialogu i trwanie przez parę dni w całkowitym odłączeniem od naszych środowisk ma dla małżeństwa dużą wartość. Bardzo rozwija i buduje więź pomiędzy małżonkami. Wszyscy wyjechaliśmy w przekonaniu, że warto dbać o relacje w małżeństwie - bo miłość może nieustannie wzrastać. Już teraz zachęcamy i zapraszamy do uczestnictwa w następnej edycji spotkań.

Mirosława i Andrzej Trojanowscy
Animatorzy Spotkań Małżeńskich

sm 202210 01sm 202210 02

"Bóg nas odnalazł i prowadzi…" – to słowa jedenego z uczestników, którymi podzielił się przed wyjazdem

W dniach 10-12 czerwca 2022 r., w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie animatorzy Spotkań Małżeńskich prowadzili rekolekcje dla związków cywilnych po rozwodzie. Weekend był już czwartym spotkaniem rekolekcyjnym dedykowanym parom żyjącym w powtórnym związku.

W rekolekcjach wzięło udział 5 par. Czas rekolekcji pokazał jak ważną rolę w życiu odgrywa wiara, obecność Boga w naszym życiu, relacja z Nim i jak trudne jest przeżywanie tej relacji w sytuacji związku niesakramentalnego.  Uczestnicy podkreślili, że te rekolekcje były dla nich bardzo ważne również z tego względu, że spotkali osoby, które rozumieją ich sytuację i z jakimi trudnościami, dylematami zmagają się w codziennym życiu.

Jesteśmy wdzięczni Bogu, za to, że powierzył nam zadanie współorganizowania tych rekolekcji. To doświadczenie jest również wyjątkowym czasem dla nas, dla naszego sakramentalnego małżeństwa. Czasem, który prowadzi do pogłębienia bliskości naszych relacji z Bogiem i pomiędzy nami. Czasem, w którym kolejny raz Bóg pokazuje jak bardzo kocha każdego człowieka. Mamy w sobie wdzięczność szczególnie za to, że widzieliśmy radość z przeżycia tych rekolekcji wśród  uczestników. 

Chwała Panu za ten czas i za wszystko co uczynił!

Animatorzy Spotkań Małżeńskch
Mirosława i Andrzej Trojanowscy

20220612 20220612 20220612

W połowie czerwca 2022 r. w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyła się kolejna, już IX edycja rekolekcji dla rodziców po stracie dziecka. W rekolekcjach uczestniczyło 20 rodziców (zgłoszeń było więcej, ale nie wszyscy mogli dojechać), których łączyło wspólne doświadczenie dramatu utraty swoich dzieci na różnych etapach życia. Rekolekcje były dla nas czasem spotkania z Bogiem, samym sobą oraz innymi rodzicami. Miesiąc czerwiec skłonił nas, by na własne doświadczenie spojrzeć z perspektywy Serca Jezusa, które zranione dla nas, pozostaje już na zawsze otwarte. Z pomocą medytowanego słowa Bożego odkrywaliśmy, że jest ono, jak otwarte drzwi Bożego domu, który zaprasza, by wejść, kontemplować Jego miłość oraz szukać ukojenia i nadziei. Doświadczenie otwartego Serca Jezusa pozwoliło nam nie tylko przyjąć dar Bożego pokoju, ale i pomogło we wzajemnym otwarciu się rodziców na siebie oraz w przeżyciu niezwykłej bliskości i zrozumienia w cierpieniu. Chyba dla wszystkich nas, pomimo noszonego w sobie cierpienia, było to doświadczenie bardzo piękne i owocne.   

Ks. Wojciech Rzeszowski

20220618 20220618 20220618 20220618 20220618 20220618

Poniżej załączamy rekolekcyjne świadectwa Rodziców:

Były to już nasze trzecie rekolekcje, wspólnie z żoną na wszystkich byliśmy w Gnieźnie. Nasz syn zginął w wypadku samochodowym wraz ze swoja dziewczyną 10 grudnia 2020 roku. Na początku był tylko mrok teraz po 18 miesiącach dostrzegam coraz więcej światła. Gdy ksiądz na pogrzebie mówił: "…gdy jednemu się zamykają oczy to komuś innemu się otwierają…" nie zrozumiałem tego stwierdzenia, nie sądziłem, że może to się tyczyć mojej osoby. Dzisiaj wiem, że był to początek mojej drogi. Długo dojrzewałem, aby zrozumieć jej cel. Na drugich naszych rekolekcjach w pierwszą rocznicę śmierci syna wpisałem do księgi pamiątkowej fragment tekstu utworu jaki przyjaciółka syna śpiewała w utworze "DC" a brzmi on tak: "… to dla Ciebie chce być lepszym człowiekiem…". Na początku ja też chciałem być jeszcze lepszym człowiekiem i zrobić to głównie dla syna. Dopiero rekolekcje po stracie rodziców pozwoliły mi w pełni uświadomić sobie, że chce być lepszym człowiekiem nie tylko dla syna, ale głównie w relacjach z innymi ludźmi i z Bogiem. To właśnie z nimi potrafię przeżywać swoje uczucia, otwarcie wzruszać i cieszyć się do łez, czuć bliskość Boga, naszych dzieci i tylko tam podczas spotkania odczuwam szczególną wspólnotę z innymi rodzicami, którzy przeżyli podobne tragedie. Naprawdę jestem wtedy niezmiernie szczęśliwy, wzruszony, głęboko poruszony, to są moi przyjaciele i przybrana doczesna rodzina. 

Pozdrawiam Rafael

 


"Strach mój sprawia, że się cofam, lecz dzięki Twej miłości nie tylko naprzód idę, lecz biegnę".  Św. Tereska od Dzieciątka Jezus

Strach paraliżuje... Potrafi zdominować nasze życie, nasze wybory... Ale jest miłość, dzięki której inaczej zaczynamy patrzeć na otaczającą nas rzeczywistość. Rekolekcje dla rodziców po stracie dziecka wymagają odwagi, przekroczenia granicy wewnętrznego lęku, są wyjątkowym czasem, kiedy stajemy przed Bogiem, samym sobą i drugim człowiekiem takimi, jakimi jesteśmy, w czasie, który został nam dany, jesteśmy "tu i teraz".

Tworząca się w trakcie rekolekcji wspólnota jest szczególna. Nie oszukujmy się, nikt z nas nie chciał do niej należeć. Każdy z nas żył planami i marzeniami, że dane nam będzie w zdrowiu i radości patrzeć, jak dorastają nasze dzieci. Jednak stało się inaczej, przerwane oczekiwanie narodzin, przerwane młode życie... Wejście do wspólnoty rodziców po stracie, to wejście w kierunku tajemnicy cierpienia. Rekolekcje są jak cały zestaw opatrunkowy dla otwartej rany. Pojawia się ból i łzy, a zaraz pojawia się uśmiech. Nie jest on powierzchowną wesołkowatością, bardzo często przedziera się on przez szklane spojrzenia rodziców. Mama po poronieniu spotyka mamę, której dziecko pogrążone w depresji dokonało samobójstwa, jak wymowne jest ich spojrzenie, tak niewiele muszą mówić, tak bardzo obie czują swoją pustkę i tęsknotę w sercu. Tu każda utrata jest ważna, ponieważ nie da się zważyć i zmierzyć ludzkiego cierpienia. Żałoba jest trudnym procesem, bardzo indywidualnym. Ci, którzy dopiero zaczęli tę wyczerpującą drogę, mogą liczyć na wsparcie ze strony osób, które w tej podróży są już znacznie dalej, którzy dostrzegli już światło nadziei.

Rodzicielstwo nie kończy się w dniu śmierci naszych dzieci, nie kończy się też w dniu pogrzebu. Rodzicielstwo trwa nadal, przyjmujemy bolesne konsekwencje bycia rodzicem i wiemy, że gdyby Pan Bóg spytał nas, czy zgadzamy się przyjąć na krótki ziemski czas dziecko, które pewnego dnia  powoła z powrotem do siebie, to wiemy, że zgodzilibyśmy się na to jeszcze raz, pomimo bólu i cierpienia, pielęgnując w sobie każdą chwilę, która była nam dana z  dziećmi, jak drogocenna perła.

Dziękuję każdej mamie i każdemu tacie za ten wspólny czas spotkania, wsparcia, przytulenia. Za to, że mogłam poznać historie Waszych dzieci i poczuć jak wielka jest Wasza miłość.

Dziękuję ks. Wojciechowi za ojcowskie ramię i kapłańskie serce, które umie być tu i teraz z pogrążonym w cierpieniu sercem osieroconego rodzica.

Dziękuję Panu Bogu, że mogłam Was spotkać i zaczerpnąć od Was tak wiele wsparcia, dobroci i miłości.

Bóg zapłać!
Agnieszka Wodzyńska
Fundacja Donum Vitae


(…)
Bywam gdzieś w przestworzach i upadam znienacka
By znów poszybować w skrzydlate marzenia
Taka matka-niematka z pustką w ramionach.
                                      Marzena Smyk

 

 

Na Rekolekcje dla Osieroconych Rodziców w Gnieźnie przyjechałam pierwszy raz w maju 2021 roku. Czułam się bardzo osierocona. Samotna. Opuszczona, choć trzymana za rękę. Opuszczona, bo mój jedyny syn odszedł 3 miesiące wcześniej. Trzymana za rękę przez Jezusa, bo to On wiedział, że uczestnictwo w tych rekolekcjach będzie dla mnie najlepsze w nowej sytuacji. I zaprowadził mnie tam.

Nie wiedziałam jak przebiegają takie rekolekcje, jakich owoców się po nich spodziewać. Ba, nie wiedziałam wcześniej nawet, że rekolekcje dla takich odbiorców są organizowane… bo po co mi była ta wiedza wcześniej…? Wiedziałam natomiast, że Jezus mnie tam prowadzi, bo miałam ogromną potrzebę spotkania innych rodziców po stracie dziecka. Chciałam ich zapytać jak to jest żyć po, czy to jest w ogóle możliwe?

I pamiętam moje ogromne zdziwienie, szok właściwie, że przyjeżdżający rodzice witają się, ściskają, śmieją, cieszą ze spotkania. Pomyślałam, że śnię, że to nie dzieje się naprawdę. Jak można tak żyć po największej stracie, jaka może spotkać matkę? Ja cały czas prawie płakałam, bo rana była wówczas tak świeża.

Później na spotkaniu wprowadzającym, zrozumiałam, że kiedy zaczyna się mówić o swoim zmarłym dziecku u każdego pojawiają się łzy, gardło się ściska, czasem trudno mówić, bo ten ból nie minie nigdy. Ale dzięki takim rekolekcjom rodzice mogą zrozumieć, że miłość Jezusa wzmacnia. Rodzic po rozmowie z innym rodzicem już wie, że wszystkie reakcje, zachowania, trudności, cierpienie nie dotyczy tylko jego, ale wszyscy rodzice po stracie czują podobnie. Z czasem uczymy się tylko ufać i szukać światełka w mroku.

W tym roku w maju uczestniczyłam po raz drugi w tych rekolekcjach. I choć to było może dla kogoś zaskakujące, ja teraz też witałam się z radością, z uśmiechem i cieszyłam się z ponownego spotkania. Wspólnota, która się zawiązała rok temu - trwa do dziś. My, Matki Osierocone jesteśmy z sobą w kontakcie, piszemy, rozmawiamy, modlimy się wspólnie. A jak potrzeba to podnosimy się na duchu. Bo to nie jest tak, że dzięki rekolekcjom przestanie boleć. Dzięki rekolekcjom można skonfrontować swoją żałobę z żałobą innych, można zawiązać znajomości przeradzające się w przyjaźnie. Bo nikt tak nie zrozumie rodzica po stracie, jak drugi rodzic. Czasem po prostu nie potrzeba słów. Wystarczy uścisk czyjejś ręki, przytulenie, a nawet zwykłe spojrzenie w oczy, które koi tak bardzo, gdy się wie, że po drugiej stronie ktoś przeżył to samo.

W tym miejscu chcę podziękować księdzu Wojciechowi za delikatność i zrozumienie, za empatię i wsparcie duchowe jakiego udziela uczestnikom przez cały ten czas. W czasie rekolekcji cały czas jest i czuwa nad naszymi emocjami psycholog Jadzia, która jest wielkim wsparciem, zwłaszcza dla rodziców w żałobie. Ale ogromne pokłady ciepła, uśmiechu, spokoju dają współorganizatorki Hania i Ela. Są jak Ciche Anioły tych rekolekcji.

Z Bożym Błogosławieństwem
Katarzyna, mama śp. Arka

„Żona jest dla mnie bardzo ważną osobą.
Tu spotkałem ją na nowo.”

W dniach 4 – 6 marca br., w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyły się kolejne rekolekcje podstawowe dla małżeństw. 

W rekolekcjach uczestniczyło 7 par z różnym stażem małżeńskim oraz 3 pary animatorskie. Każda para wyjechała z narzędziem do budowania jeszcze głębszej relacji i bliskości w swoim związku.

W czasie weekendu proponowaliśmy uczestnikom taką formę dialogu, która pozwoli odświeżyć uczucia, które towarzyszyły im przed ślubem, a w przypadku nieporozumień pomoże rozwiązywać konflikty pomiędzy nimi.

Na koniec rekolekcji jedno z małżeństw powiedziało, że przyjechali z dużą niepewnością, ponieważ nigdy wcześniej nie byli na rekolekcjach, ale już po pierwszym spotkaniu wiedzieli, że to jest dla nich dobre miejsce. Od pierwszego spotkania poczuli, że „coś” w nich się „zadziało”. Przeżyli dużo wzruszeń i wyjeżdżają z poczuciem pokoju w sercu – bo przekonali się, że są dla siebie ważni i chcą podążać razem w tym samym kierunku.

Inny uczestnik wyznał, „że spotkał żonę na nowo” i wyjeżdża z postanowieniem, że będą „więcej czasu poświęcać dla siebie” . Usłyszeliśmy słowa od żony, że „zrozumiała, że może wiele naprawić w swoim związku…”, a także zrozumiała potrzeby męża, i to, że oboje są  sobie potrzebni”. Jedna z uczestniczek nadmieniła, że zobaczyła siebie jak w lustrze i uświadomiła sobie, że każdy z nich był osobno chociaż byli razem, a „słuchanie siebie i przebaczenie jest w ich związku bardzo ważne.”

Ujmujące były również słowa uczestnika: „Pozwoliliśmy sobie na wypowiedzenie tego, czego nie udało nam się powiedzieć już od dłuższego czasu.”

Takich budujących słów  usłyszeliśmy wiele.

20220306 sm

Rekolekcje Spotkań Małżeńskich były też okazją do pełniejszego doświadczenia sakramentalnego wymiaru związku małżeńskiego. Małżonkowie wyjechali z pragnieniem wspólnej modlitwy i powierzaniem swojego małżeństwa i rodziny Bogu. Jak powiedział jeden z uczestników „ wyjeżdżam z płomieniem świecy jako symbolu, który dodaje wiary w to, że Duch Świety będzie dalej nas prowadził.”

Małżonkowie wyjechali z uczuciem wdzięczności wobec siebie, wobec Boga, a także z nadzieją, że starczy im zapału i energii do doskonalenia warsztatu dialogu w domu

Świadectwa par potwierdzają, że zasady dialogu i forma pracy rekolekcji Spotkań Małżeńskich, a także spotkanie w prawdzie i miłości z samym sobą, ze współmałżonkiem i z Panem Bogiem, dają szansę na pogłębianie, odnowienie a nawet odbudowanie „zagubionych gdzieś” relacji.

Zachęcamy i zapraszamy do uczestnictwa. Najbliższe terminy:

  • 30 września – 2 października 2022 r.
    oraz dedykowane rekolekcje dla związków cywilnych po rozwodzie:
  • 10 – 12 czerwca 2022 r.

Na weekend rekolekcyjny zapraszamy również kapłanów, siostry zakonne, dla których mamy przygotowany osobny program rekolekcyjny.

Zapisy poprzez stronę 

https://spotkaniamalzenskie.pl/terminy/

Animatorzy Spotkań Małżeńskich

W Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyła się już VIII edycja rekolekcji dla rodziców po stracie dziecka. Na rekolekcje zgłosiło się dwadzieścia kilka osób z różnych stron Polski. Wszystkich ich łączyło bolesne doświadczenie utraty swoich dzieci na różnych etapach ich życia. Rekolekcje były czasem spotkania z Bogiem na modlitwie – codziennej Eucharystii, adoracji, medytacji słowa Bożego, ale również i spotkania z samym sobą w ciszy i skupieniu oraz z innymi rodzicami. Właśnie te spotkania okazały się bardzo cenne, gdyż rodzice po stracie dziecka, jak nikt inny, mogą zrozumieć się nawzajem i być dla siebie wparciem. Na rekolekcyjnej drodze próbowaliśmy oświetlać dramat naszego życia słowem Bożym, pogłębiać rozumienie procesu żałoby, wspólnie przygotowywać się na przeżycie bliskich już świąt Bożego Narodzenia. Odkrywanie duchowej głębi tych świąt oraz dzielenie się doświadczeniem przeżywani wigilii po utracie dzieci, było ważnym doświadczeniem rekolekcyjnym i cenną pomocą w przygotowaniu na przyjście naszego Zbawiciela.

Ks. Wojciech Rzeszowski

Świadectwo

Chciałabym podziękować za adwentowe rekolekcje przeznaczone dla rodziców po stracie dziecka. Po rekolekcjach  wróciłam wzmocniona, silniejsza, podniesiona na duchu. To z pewnością zaowocowało lepszym, bardziej świadomym przeżywaniem świąt Bożego Narodzenia.

Najbardziej pragnę podziękować za przeżycia, których doznałam podczas konferencji biblijnej, kiedy rozważaliśmy Słowo Boże związane z Narodzeniem Pańskim. Znany wszystkim fragment Ewangelii wg św. Łukasza, połączony z zaskakującą analizą bizantyjskiej ikony Bożego Narodzenia, pozwolił mi głębiej zrozumieć sens i dostrzec bezcenną wartość wydarzeń sprzed dwóch tysięcy lat.

Słowa, które podczas opisu ikony powiedział kapłan, słowa o tym, że Pan Jezus narodził się, aby umrzeć, a które przecież słyszałam tak wiele razy, powiedziane w towarzystwie osieroconych rodziców nabrały zupełnie nowego sensu. Dopiero tutaj dotarło do mnie, że Pan Bóg zesłał na ziemię Swojego syna, aby nas zbawić, aby zbawić nasze zmarłe dzieci. Dotarło do mnie również to, że mój syn, przecież też narodził się po to, by umrzeć, jak my wszyscy, i że tak naprawdę od początku do końca był własnością Pana Boga.

Spoglądając na wspomnianą ikonę, bardziej rozumiem, co musiała wówczas przeżywać Maryja, jestem bardziej świadoma tego, z jakim cierpieniem zmagała się podczas porodu. Żadna matka nie chciałaby, aby jej dziecko przyszło na świat w takich warunkach, w ubóstwie, w grocie dla bydła. Ona jednak wszystko znosiła cierpliwie i z wielką, nieopisaną wręcz pokorą. Jej „tak” powiedziane Bogu już w czasie Zwiastowania towarzyszyło Jej do końca… . Dziękując Maryi za Jej postawę, pragnę wciąż na nowo uczyć się od Niej ufności i pokory.

Dzisiaj czuję, że to, czego doświadczyłam podczas tych rekolekcji, na pewno pomogło mi postawić kolejny, naprawdę duży krok w przeżywaniu żałoby. Czekając na święta, a później przeżywając ich czas, nie skupiałam się już nad swoim bólem związanym z tęsknotą za zmarłym dzieckiem, ale nad Wielką Bożą tajemnicą i nad tym, jak wielki dar dostaliśmy z Nieba. Przecież to dzięki narodzinom Bożej Dzieciny mój zmarły syn będzie zbawiony. Boże, dziękuję Ci za to!

Wigilia i święta były piękne! Chyba po raz pierwszy tak naprawdę zaprosiłam Pana Jezusa do swojego serca i ugościłam Go w nim. Dzięki Jego światłości, która rozjaśniła moje mroczne myśli i uczucia, mogłam – pomimo wzruszenia – radośnie świętować przyjście na świat Bożego Syna.

Wszystkim osieroconym rodzicom przesyłam dobro i pokój, których tutaj doświadczyłam, i życzę, aby Maleńki Jezus z Maryją i Józefem utulili ich zranione serca, wypełniając je Wiarą, Nadzieją i Miłością.

Rekolektantka

20211210 12 01 20211210 12 02 20211210 12 03 20211210 12 04 20211210 12 05

W dniach 9-18 sierpnia 2021 roku w Centrum Edukacyjno – Formacyjnym Archidiecezji Gnieźnieńskiej gościły "Warsztaty Biblijne z Pasjonistami" organizowane przez Zgromadzenie Ojców Pasjonistów. Było to już XXV spotkanie osób, które pragną, pod okiem biblistów i teologów, pogłębiać swoją wiedzę i relację z Panem Bogiem. Tegoroczne wykłady zatytułowane były "Czytanie obrazów. Biblia malowana" i zapoczątkowały trzyletni cykl poświęcony Biblii w sztuce. Konferencje głosili dr hab. Monika Waluś, o. dr hab. Waldemar Linke CP, prof. UKSW oraz ks. dr Adam Dynak.

W warsztatach uczestniczyło 50 osób, które przyjechały ze wszystkich stron Polski.

Podczas Warsztatów miały miejsce konferencje, uczestnicy spotykali się na kręgach biblijnych, zaś kluczową część każdego dnia stanowiła Eucharystia i Liturgia Godzin. Poza wspomnianymi punktami w programie były też wycieczki krajoznawcze.

warsztaty biblijne 202108

W dniach 1-7 sierpnia 2021 roku w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyły się tematyczne rekolekcje biblijne dla rodzin zrzeszonych we wspólnocie Kościoła Domowego, które poświęcone były zobowiązaniom małżeńskim, jakimi są: namiot spotkania oraz regularne spotkanie ze Słowem Bożym.
Rekolekcje prowadziła para animatorska Monika i Maciej Münnichowie z Lublina oraz ks. Wojciech Rzeszowski z Gniezna. W rekolekcjach uczestniczyło ponad 60 osób. Rekolekcje były okazją do głębszego poznania świata biblii - jej historii, geografii, kulturowych i teologicznych uwarunkowań oraz pogłębiania sztuki modlitwy Słowem Bożym, które wyraża się w osobistym spotkaniu i dialogu z Bogiem, który przychodzi do nas w swoim słowie.
Czas spędzony na rekolekcjach był piękny, radosny i bardzo owocny.

20210807 rekol dk

W dniach 9-11 lipca br. w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyły się kolejne weekendowe rekolekcje, tym razem poświęcone sakramentowi pojednania (Spowiedź – źródło miłosierdzia czy utrapienia?). W rekolekcjach wzięło udział 11 osób, a prowadził je ks. Wojciech Rzeszowski – Misjonarz Miłosierdzia. Był to dobry czas modlitewnej ciszy, medytacji słowa Bożego, a nade wszystko „smakowania”, jak dobry i miłosierny jest Pan. Dołączone świadectwa niektórych uczestników pozwalają odczuć klimat tego spotkania:

 

W czasie rekolekcji zdałam sobie sprawę z tego, że sakrament pokuty i pojednania ma być moim spotkaniem z Ojcem, a nie z grzechem. Spowiedź nie może być kontemplacją moich grzechów. Kiedyś mówiono, że jest to Trybunał Sprawiedliwości, Ksiądz Wojciech uświadomił mi, że jest to Trybunał Miłosierdzia. Wielokrotnie podczas nauk i osobistej medytacji, odczuwałam ogromne wzruszenie. Bardzo bliskie stały się dla mnie słowa św. Augustyna, komentujące spotkanie Jezusa z kobietą złapaną na cudzołóstwie: „Pozostało dwoje. Ta, która potrzebuje miłosierdzia i Ten, który jest Miłosierdziem”, jak i słowa Wilfrieda Stinissena: „Miłosierdzie i nędza – większego kontrastu być nie może”. Każdy z nas zna przypowieść o miłosiernym Ojcu. Ilu z nas odniosło ją do spowiedzi? Odejście młodszego syna, to obraz naszego upadku, wejścia w grzech. Odejście od Boga jest zawsze niszczące. A nasza potrzeba spowiedzi? Wystarczy, że pokażemy się naszemu Ojcu na horyzoncie, a On, gdy tylko zobaczy nas z daleka, nie czeka, On wybiega nam na przeciw, rzuca nam się na szyję i obdarza ojcowskim pocałunkiem. Właśnie tak zareagował miłosierny Ojciec na powrót swojego syna. Ojciec, który jest Miłosierdziem.

Dziękuję za ten owocny czas, dziękuję Panu Bogu, dziękuję ks. Wojciechowi, dziękuję współrekolektantom.

Bożena

 20210711 rek spowiedz

Podczas rekolekcji o spowiedzi prowadzonych przez Misjonarza Miłosierdzia zostaliśmy zaproszeni do spojrzenia na sakrament pojednania w szczególny sposób i przy pomocy najlepszych narzędzi - czyli przy pomocy słów samego Boga.

Jeśli przed spowiedzią godzinami ważyliśmy wszystkie swoje czyny z dokładnością do miligrama albo jeśli przystąpienie do konfesjonału wysysało z nas wszystkie siły, a po odejściu od niego jeszcze długo (aż do bólu głowy?) analizowaliśmy jej przebieg, jeśli nie przynosiła nam ona pokoju lub jeśli unikaliśmy jej latami, to warto było zadać sobie pytanie: z kim (a może z czym) idę się spotkać w tym sakramencie?

Pytań jest więcej. Czy pamiętamy, że On jest dobry? Czy pamiętamy, że Bóg jest Miłością? Czy wiemy, że Jego miłosierdzie współgra ze sprawiedliwością, a nie jej zaprzecza? Czy wiemy, że łaska uświęcająca, za którą tęsknimy, to Ktoś, a nie coś? Czy wiemy, że zbliżamy się nie do trybunału sprawiedliwości, lecz do trybunału miłosierdzia? Czy idziemy na spotkanie z miłującym nas od założenia świata Bogiem, czy może bardziej na spotkanie z własną słabością, której przeżywanie przesłania nam widok Ojca?

Trzy fragmenty Pisma Świętego ukazały nam, dlaczego możemy mieć pewność, że Bóg nas kocha bardziej niż się tego spodziewamy, oraz że skrucha serca jest furtką do pewności Bożego miłosierdzia. I że mamy z czego się cieszyć.

Najpierw w Księdze Rodzaju (2,4 – 3,15) poznajemy mechanizm doprowadzający człowieka do grzechu (inteligentne przeinaczenie słów Boga przez węża - wejście człowieka w dialog z wężem – przeinaczenie słów Boga przez człowieka – zwątpienie człowieka w mądrość Boga i zachwianie ufności w Niego – zmiana przez człowieka interpretacji dobra i zła – decyzja powodowana własną, a nie Bożą definicją dobra i zła – grzech – utrata harmonii z Bogiem i rozczarowanie rezultatem grzechu – osłabienie człowieka i cierpienie.

Następnie św. Łukasz w przypowieści - bardziej o miłosiernym ojcu, niż o marnotrawnym synu - maluje nam obraz ojca, który nie tylko czeka na utracone dziecko, lecz z radością wybiega mu naprzeciw (Łk 15,11-32). Wystarczyło, że dziecko po przejściach ruszyło w drogę do domu, a ojciec je dostrzegł z daleka i sam skrócił dystans. Nawet nie domagał się tłumaczenia i śpieszno mu było do wspólnego radowania się. Co ciekawe, obojętnie z którym z synów utożsamiam się ja – nie muszę się obawiać, ojciec wyszedł do obu z nich…

Wreszcie wraz ze świętym Janem (J 8,1-11) w świątyni przysłuchujemy się krótkiej rozmowie Jezusa i pewnej kobiety oskarżonej przez ludzi. Rozmowa tych dwojga uderza łagodnością, pokojem i pełna jest miłości. Zaowocowała uzdrowieniem, padły w niej słowa, za którymi tęskni wielu z nas: Ja cię nie potępiam.

Smakowaliśmy Słowo Boże we wspaniałej atmosferze gmachu CEF, w którego centralnym punkcie (w kaplicy) przez cały czas czekał na nas Bóg. Niezwykłość mieszkania z Panem pod jednym dachem sprzyjała odkryciu, że i w spowiedzi (oraz także w przygotowaniu do spowiedzi) to On powinien być w centrum naszej uwagi. Głębokie spotkanie z Bogiem domaga się dobrego miejsca i dobrego czasu również w naszych domach. Chodzi o przestrzeń dla refleksji, gdyż jest ona potrzebna do naszego rozwoju.

Może więc warto najpierw skupić się na usposobieniu swojego ducha, na nastrojeniu serca na spotkanie z Bogiem, a dopiero potem zrobić rachunek sumienia? Prawdziwe spotkanie z Bogiem owocuje osobistą do Niego modlitwą. Możemy prosić Boga o łaskę głębokiej modlitwy, gdyż sama nasza praca do tego nie wystarczy.

Słowo Boże jest o niebo (to jest właściwe słowo) lepsze niż najlepsze słowo człowieka. Dlatego sięgaliśmy po Pismo Święte. Gdy się je czyta, nad nim rozmyśla, zaczyna ono w nas żyć i może nas przemieniać. Mieliśmy też dobrego nauczyciela. Ks. Wojciech nie tylko podzielił się z nami bogactwem wniosków płynących z Biblii (których zanotowałam kilka stron formatu kancelaryjnego), nie tylko zwrócił naszą uwagę na mnogość ewangelicznych zaproszeń do udziału w radości z odnalezienia zagubionego, ale i odpowiadał na nasze pytania - a jakże! również liczne. Mogliśmy zadawać je i wprost, i anonimowo, a żadne nie pozostało bez odpowiedzi czy bez wskazówki. Wiemy już, że warto dobrze przygotować się do sakramentu. Nie mam tu jednak na myśli dwustu drobiazgowych pytań z rachunku sumienia, a bardziej uświadomienie sobie, że zamierzam spotkać się z miłującym mnie dobrym Ojcem. I że pułapką złego ducha jest położenie akcentu na niekończące się dylematy co do drobiazgów, gdyż ono odwraca moją uwagę od istoty spowiedzi, czyli od myślenia o Bogu i od modlitwy…

O ile Bóg jest zawsze kochający, o tyle człowiek - zraniony grzechem – ideałem nie jest. Jakże prawdziwą w tym kontekście wydaje się jedna z definicji spowiedzi: „spotkanie dwóch grzeszników, którzy doświadczają Bożego miłosierdzia”. Zdarza się, że spowiednik nie potraktuje nas właściwie. Pamiętajmy, że mamy prawo oczekiwać w spowiedzi czegoś dobrego, a nie złego. Mamy prawo zwrócić uwagę spowiednikowi na to, że czujemy się niewłaściwie potraktowani. Możemy też zdecydować się na stałego spowiednika i poprosić o pełnienie tej roli człowieka o zdrowej duchowości i zdrowej osobowości. Jesteśmy też zaproszeni do tego, by spowiadać się regularnie, gdyż dla naszego rozwoju jest potrzebny m.in. rytm (czasowy). Zwróćmy uwagę na spowiedź w jeszcze jednym kontekście czasu. Dobra spowiedź jest zamknięciem drzwi za przeszłością i przejściem do przyszłości. Bóg jest Bogiem przyszłości, a nie przeszłości.

Bardzo jestem szczęśliwa, że mogłam spędzić te dwa rekolekcyjne dni właśnie na medytacji Bożego słowa, na odkrywaniu dróg Bożego miłosierdzia i poznawaniu Jego niezmierzonej miłości. Dziękuję!

Małgorzata

W pierwszych dniach wakacji 28 i 29 czerwca w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyły się rekolekcje dla katechetów, zorganizowane przez Wydział Katechetyczny gnieźnieńskiej Kurii i Dzieło Biblijne im. św. Jana Pawła II w archidiecezji gnieźnieńskiej.

W skupieniu uczestniczyło 42 rekolektantów. Nauki głosił ks. Wojciech Rzeszowski, dyrektor CEF. Katecheci wysłuchali również konferencji biblijnej ks. dr. hab. Pawła Podeszwy, moderatora Dzieła Biblijnego oraz uczestniczyli w zajęciach warsztatowych prowadzonych przez szefową Wydziału Duszpasterskiego dr Teresę Kowalczyk. Były to pierwsze rekolekcje stacjonarne po przerwie spowodowanej pandemią. Kolejne planowane są w terminie 18-20 września 2021 również w Gnieźnie.

20210629 rekolekcje katechetow

"Wiem, że Bóg będzie zawsze ze mną …"

W dniach 11–13 czerwca 2021 r., w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyły się już trzecie rekolekcje dla związków cywilnych po rozwodzie. Rekolekcje prowadzili animatorzy Spotkań Małżeńskich.

W rekolekcjach uczestniczyły cztery pary. Te rekolekcje pokazały jak ważna jest wiara i jak trudne jest jej przeżywanie w sytuacji życia w związku niesakramentalnym.

Osobiście, bardzo cieszymy się, że po raz kolejny podjęliśmy decyzję o zorganizowaniu tych rekolekcji. To doświadczenie, pomaga nam coraz lepiej rozumieć trudności, które przeżywają małżeństwa cywilne i traktować ich z większą miłością. Dla nas, małżeństwa sakramentalnego, były to wyjątkowe rekolekcje pogłębienia swojej wiary i budowania relacji we własnym małżeństwie.

Dorota i Waldek Bednarscy
Spotkania Małżeńskie
www.spotkaniamalzenskie.pl

2021 06 13 rekolekcje dla zwiazkow po rozwodzie

W Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyła się już VII edycja rekolekcji dla rodziców po stracie dziecka. Na rekolekcje zgłosiło się dwudziestu rodziców z Archidiecezji Gnieźnieńskiej oraz różnych stron Polski, którzy utracili swoje dzieci na różnych etapach życia, począwszy od okresu prenatalnego, dzieci małe, aż do dorosłych. Rekolekcje były czasem spotkania z Bogiem na modlitwie, z samym sobą i trudną historią życia oraz z innymi rodzicami. Szczególnie te spotkania okazały się bardzo cenne, bo właśnie rodzice po stracie dziecka, jak nikt inny, mogą zrozumieć się nawzajem i być dla siebie wparciem. Na rekolekcyjnej drodze towarzyszył nam Zmartwychwstały Chrystusa, który pośród naszych mroków rozpalił światło nadziei oraz św. Józef, którego w tym roku szczególnie czcimy. Rekolekcje nie zmieniają losu naszych dzieci, ale pomagają przeżywać ich utratę w perspektywie wiary i uczą żyć w ich duchowej obecności.

Ks. Wojciech Rzeszowski

202105 rekol po stracie 01 202105 rekol po stracie 02202105 rekol po stracie 03 202105 rekol po stracie 04202105 rekol po stracie 05

Świadectwo

Dziś mija 5 miesięcy od śmiertelnego wypadku mojego 21-letniego syna i jego dziewczyny. Przez ten czas żyliśmy z bólem, cierpieniem, wyrzutami sumienia, rozterkami, chęcią bycia niewidzialnymi. Poszukiwaliśmy wsparcia oraz odpowiedzi na dręczące nas pytania w książkach i w internecie. Przeżywaliśmy stratę w najbliższym gronie, płacząc po cichu i po kryjomu, nie umiejąc i nie mogąc podzielić się bólem. Córka zapisała nas na rekolekcje 4 miesiące temu i tak czekaliśmy. Przed dniem wydarzenia bałam się, że się nie odnajdę, że nie będę miała sił. Jednak spotkanie z innymi rodzicami, którzy stracili dziecko jest czymś nieocenionym. Byłam tam z mężem, nie potrafiłam powiedzieć co się stało z synem i jego dziewczyną. Mąż zaczął, ja dokończyłam, a później przysłuchiwałam się rozmowom innych rodziców i się otwierałam. Tyle wspólnych myśli, pytań, wyrzutów sumienia, a w odpowiedzi tyle zrozumienia, chęć przytulenia innych w rozpaczy, łzy utraconej miłości ale także uśmiech. Okazuje się, że nawet pandemia nie przeszkodziła w bliskości, mimo, że zachowywaliśmy dystans, w rzeczywistości czułam jakbyśmy wszyscy ściskali się za ręce, a ten uścisk dawał ukojenie. My rodzice po starcie żyjemy jakby w innym wymiarze, którego nikt inny tak nie zrozumie jak drugi rodzic po stracie. Mieliśmy możliwość wspólnej modlitwy, przygotowanej dla nas i za nasze dzieci tak, że łzy wzruszenia same cisnęły się do oczu, a bliskość kochającego Boga sprawiała, że czułam się krucha ale tak bardzo kochana. Najlepsze co mogło nam się przydarzyć w ostatnim czasie to te rekolekcje. Wiem, że jest Dobry Bóg, dom w niebie dla naszych dzieci, a tutaj na ziemi jest Ela, Hania, Ania … nie jestem sama, jestem zrozumiana, to tak wiele znaczy.

Rekolektantka

W dniach 2-4 października w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbył się weekend rekolekcyjny poprowadzony metodą warsztatową poprowadzony przez ks. Sławka Rachwalskiego i Wojciecha Rzeszowskiego wraz z animatorami Spotkań Małżeńskich. Zasady sanitarne w ośrodku dawały poczucie bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom. Pary przyjechały głównie z obszaru Wielkopolski i okolic Gniezna. Rozpiętość stażu małżeńskiego uczestników była duża. Najmłodszy małżeński staż to 1 rok a najdostojniejszy 43 lata. Od pierwszego piątkowego spotkania w skupieniu, z zaufaniem i z pełnym zaangażowaniem poddaliśmy się formie rekolekcji jaką proponują Spotkania Małżeńskie. Skupieniu i pracy sprzyjał też klimat tego miejsca. Kaplica położona bezpośrednio przy pokojach, możliwość kontemplacji, czas wyciszenia w konsekwencji sprzyjał dodatkowo dialogowi. Jako uczestnicy dobrze czuliśmy się ze sobą. Świadczyła o tym, pogodna i otwarta atmosfera podczas spotkań. W ten weekend, kolejny raz doświadczyliśmy, że Bóg przyszedł do nas i zagościł między nami.

sm 202010 01sm 202010 02

Był czas na spowiedź i rozmowy z kapłanami, którzy wszystkim posługiwali. Postawa kapłanów i animatorów, przyjacielska atmosfera zachęcała do otwartości, stanięcia w prawdzie ze sobą i przed Bogiem. Uczestnicy chętnie podzielili się swoimi uczuciami z minionych dni oraz postanowieniem budowania bliższej więzi małżeńskiej. Wyjeżdżali „z nadzieją i wiarą, że uda się im pogłębić więź”. Jedna małżonka podkreśliła, że „z miłym wzruszeniem odświeżyła swoje emocje zakochania, miłość potrzebna jest na każdym etapie małżeństwa”. Miłe i ważne były słowa uczestnika: „że wyjeżdża z przekonaniem, że zasady dialogu są fundamentalne dla przyszłości ich małżeństwa…”. Inne słowa jakie usłyszeliśmy: „przeżywamy kryzys, tutaj dostaliśmy narzędzie do pracy, aby go pokonać i zamierzamy z niego korzystać”. Słowa par potwierdzają, że forma pracy rekolekcji Spotkań Małżeńskich, daje szansę nie tylko na pogłębianie, odnowienie, ale także na odbudowanie „zagubionej gdzieś i zakurzonej miłości”.

Wszyscy zostaliśmy umocnieni błogosławieństwem. Wyjechaliśmy z przekonaniem, że był to dobry czas pielęgnowania i budowania naszych małżeństw. Wdzięczni za to czekamy na następny weekend i gorąco zachęcamy inne pary do skorzystania z takiej formy rekolekcji.

Mirosława i Andrzej Trojanowscy

Odosobnienie medytacyjne
w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym Archidiecezji Gnieźnieńskiej

Od niemal sześciu miesięcy przyszło nam żyć w zdecydowanie trudniejszych czasach. Sytuacja epidemiologiczna w kraju spowodowała, że nie mogliśmy się spotkać na odosobnieniu medytacyjnym w czerwcu więc tym bardziej z radością przyjęliśmy wiadomość, że kolejna sesja medytacji chrześcijańskiej odbędzie się w sierpniu i właśnie - w minioną niedzielę - ją zakończyliśmy.

W dniach 7-9 sierpnia 2020 r. ponad dwudziestoosobowa grupa "opanowała" Centrum Edukacyjno-Formacyjne w Gnieźnie. Chętnych było dużo więcej jednak z uwagi na bezpieczeństwo organizujący sesję ksiądz Dariusz Larus, musiał ograniczyć liczbę uczestników.

Po raz kolejny prowadzącymi rekolekcje byli Dariusz Hybel z Ośrodka Medytacji Chrześcijańskiej przy klasztorze oo. Benedyktynów w Lubiniu i ks. Dariusz Larus, duszpasterz gnieźnieńskiego CEF-u. Wśród przybyłych na odosobnienie znaleźli się zarówno "stali bywalcy" z gnieźnieńskiej grupy medytacyjnej jak i osoby z różnych stron Polski i z zagranicy. Były osoby z doświadczeniem medytacji i osoby rozpoczynające przygodę z "miłującą Obecnością".

Dariusz Hybel rozpoczął od wprowadzenia - przybliżającego zwłaszcza nowym osobom - przygodę z medytacją. Mówił, czym ona jest i jakie są elementy tej praktyki modlitewnej (więcej w archiwalnych świadectwach z poprzednich sesji, które można znaleźć w zakładce "Wydarzenia" na stronie gnieźnieńskiego Centrum Edukacyjno-Formacyjnego.

Oto jak przeżyliśmy weekendowe odosobnienie:

Obowiązywało silentium – czas milczenia. W natłoku codziennych spraw życiowych, rodzinnych, zawodowych, ten element rekolekcji jest trudny, ale konieczny. Pozwala na wyciszenie, jakże niezbędne podczas modlitwy.

Rekolekcje to oczywiście życie we wspólnocie – mimo braku możliwości rozmawiania, większą część doby spędzaliśmy w grupie – łączyła nas wspólna modlitwa, adoracja Jezusa Eucharystycznego, Msza święta i wspólne posiłki.

Medytowaliśmy w ramach dwudziestopięciominutowych sesji, kilka razy w ciągu dnia. Esencją tej praktyki modlitewnej jest tzw. "trójnóg", czyli połączenie słowa z oddechem przy stabilnej pozycji ciała. Aż tyle i tylko tyle, by poczuć miłującą obecność Jezusa. Aż tyle – bo w pewnym sensie jest to zmaganie się z przeciwnościami – zmęczeniem, czasami sennością, bólami różnych części ciała, które wręcz zastygają na czas modlitwy. Tylko tyle – bo to niewiele, zważywszy na efekt, którym jest przybliżenie się do Boga. Medytowanie praktykowaliśmy również spacerując po pięknym seminaryjnym ogrodzie i terenie przylegającym do gnieźnieńskiej katedry.

20200808 0120200808 02

Poranną medytację poprzedzała praktyka pokłonów, czyli metanie (gr. meta nus – przekroczenie siebie, przekroczenie umysłu). To praktyka polegająca na wykonywaniu 33 głębokich pokłonów podczas powtarzanego wezwania: "Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznikiem".

Konferencja, którą wygłosił Dariusz Hybel była analizą jednozdaniowego apoftegmatu, który spróbuję przytoczyć: "Pewien brat zapytał kiedyś abba Antoniego co robić, żeby się zbawić, a on wyplatał linę i nie podnosząc wzroku powiedział: widzisz". Z zaciekawieniem słuchaliśmy godzinnego wykładu. Słowa uznania dla Dariusza Hybla za wyjaśnienie znaczenia i wagi każdego słowa wchodzącego w skład tego, niedługiego przecież, zdania. Doświadczyliśmy, jak ważny jest najdrobniejszy nawet szczegół, gdy wnikliwie go rozważymy. Apoftegmatów trzeba nauczyć się czytać, a z pewnością przyniosą oczekiwany rezultat – odpowiedź na odwieczne pytanie: co robić, żeby się zbawić.

Codziennie karmiliśmy się Liturgią Godzin, czyli modlitwą brewiarzową, a sobotni wieczór uwielbienia zakończyliśmy Eucharystią, celebrowaną przez księdza Dariusza Larusa. Czego chcieć więcej? Każdy z nas życzył sobie jak najczęstszego (najlepiej codziennego) praktykowania tej formy modlitwy, co wynikało z relacji na temat przeżyć wypowiedzianych na zakończenie rekolekcji, podczas tzw. ceremonii koła. Każdy z nas już przeniósł albo przeniesie medytację również do życia codziennego, albowiem, jak twierdzi Dariusz Hybel, nie ma takiej czynności w naszym życiu, podczas której nie moglibyśmy wzywać nieustannie Imienia Pana.

Bożena Buczkowska, gnieźnieńska grupa medytacyjna

W Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie w samym środku wakacji odbyła się VI edycja rekolekcji dla rodziców po stracie dziecka. Na rekolekcje zgłosiło się ponad dwadzieścia kilka osób (połowa z Archidiecezji Gnieźnieńskiej), które utraciły swoje dzieci na różnych etapach życia, począwszy od okresu prenatalnego, dzieci małe, nieco starsze, aż do dorosłych. Rekolekcje były czasem spotkania z Bogiem na modlitwie oraz z innymi rodzicami, którzy przeżywają podobnie bolesną historię życia. To spotkanie pomogło nam lepiej zrozumieć procesu żałoby i spotkać się z ciemnością naszego bólu, który mogliśmy dzielić z innymi rodzicami. Szczególnie te spotkania okazały się bardzo cenne, bo właśnie rodzice po stracie dziecka, jak nikt inny, mogli nas przyjąć i głęboko zrozumieć. W naszej ciemności zapaliło się na światło nadziei, które rodzi w nas wiara w zmartwychwstałego Chrystusa i bliskość innych ludzi. Choć rekolekcje nie mogą cofnąć biegu życia, to jednak pomagają przeżywać utratę dziecka w innej perspektywie, uczą nas żyć w ich duchowej obecności. Pozytywne doświadczenie owoców rekolekcji zrodziło potrzebę organizowania kolejnych, stąd następne zaplanowane są na wiosnę 2021 r. Już z dziś zapraszamy wszystkich rodziców, którzy utracili swoje dzieci.

Ks. Wojciech Rzeszowski

202007 01 202007 02 202007 03 202007 04

ŚWIADECTWA

Pierwszy raz na rekolekcjach po stracie dziecka byłam właśnie w Gnieźnie wiosną 2019 r. Nie wiedziałam, co tam zastanę - wiedziałam jedno, że bez Boga nie da się dźwigać ciężaru straty dziecka. Mój syn popełnił samobójstwo w 2017 r we wrześniu, więc 1,5 r. po stracie ja jeszcze uczyłam się dźwigać krzyż...Po rekolekcjach w 2019 byłam jeszcze dwukrotnie na rekolekcjach w Straszynie i w sierpniu 2020 znów zatoczyłam koło do Gniezna. Dlaczego? Bo być może ciężar krzyża jakoś się nie zmniejszył, ale po kolejnych rekolekcjach zbierałam siły, by dalej iść...Widzę szarzej moją tragedię, a nawet już teraz potrafię doszukać się pozytywnej strony wszystkiego, co się wydarzyło po...

Jeszcze rok temu zupełnie nie zauważyłam w domu rekolekcyjnym Piety stojącej na korytarzu, ale po kolejnych rekolekcjach w Straszynie odczułam potrzebę zawierzania Jezusowi przez serce Maryi, a to głównie dlatego, że odczuwałam niebywały spokój siedząc naprzeciw Piety w moim parafialnym kościele. W Farze tczewskiej jest piętnastowieczna Pieta - przepiękna...Często siadam przed nią i patrzę na Maryję - Ona nie dość, że pochowała Syna musiała też przejść ból cierpienia patrząc jak umiera...to straszne...Ja użalam się nad sobą, a Ona?

Błagam ją, by uczyła mnie żyć po...
I tu dochodzę do puenty - przyjeżdżając na rekolekcje, pierwsze co zwróciło moją uwagę to Pieta na drugim piętrze domu rekolekcyjnego... I jednocześnie w ćwiczeniu medytacyjnym otrzymaliśmy fragment ewangelii św. Jana : "Niewiasto oto syn twój"... to testament Jezusa do mnie...kochaj człowieka stojącego przy Tobie obok...to Twój cel...kochaj...nie przestawaj kochać...teraz możesz kochać innych stojących obok matczyną miłością, której nie spożytkowałaś... to dawanie miłości łagodzi ból...ja dostałam obiekt kochania najcudowniejszy na świecie- wnuka...jego obecność uświadomiła mi, że wcale nie potrafiłam kochać...Wnuk uczy mnie miłości... I choć ciężar krzyża straty dziecka nie zmniejszył się ani trochę, to teraz mam "lepszą technikę" jego dźwigania-wpatruję się w Maryję i to dzięki rekolekcjom. Dziękuję wszystkim organizatorom - czynicie wiele dobra tymi rekolekcjami.

Danka z Tczewa

 

Bardzo brakuje nam rekolekcji z Gniezna. Czuliśmy się tam naprawdę bardzo dobrze, jak w prawdziwej rodzinie, mimo że nikogo nie znaliśmy. Z całego serca dziękujemy za pomoc i wsparcie. Mam nadzieje że jeszcze się kiedyś spotkamy.

Pozdrawiamy – Rodzice z Pabianic

 

Rekolekcyjne rozważania drogi krzyżowej, tak piękne i niosące tak dużo treści, będą dla nas modlitwą do której będziemy bardzo często wracać. Dziękujemy za rekolekcje, za rozmowy, za zrozumienie, za wsparcie. Ból i smutek nadal są, ale jakby troszeczkę mniejsze. Na pewno nie były to nasze ostatnie spotkania na takich. rekolekcjach. Po pobycie w Straszynie i Gnieźnie widzimy że to nam pomaga. Może inaczej, to wy nam pomagacie. Mamy taką nadzieję że kiedyś będzie lepiej i my komuś pomożemy. Po wysłuchaniu świadectw inaczej patrzymy w przyszłość, ale i widzimy, jak daleko jeszcze jesteśmy od zaakceptowania odejścia do Pana naszej córki. Nasza droga nie jest nawet w połowie, ale pomału idziemy do przodu, a nie do tyłu. Dziękujemy prowadzącym i organizatorom.

"Boże choć cię nie pojmuje
Jednak nad wszystko miłuje
Nad wszystko co jest stworzone
Boś ty dobro nie skończone "

Jakie to trudne.

Z Panem Bogiem. Romuald

7-9 lutego 2020 r. Centrum Edukacyjno-Formacyjne w Gnieźnie, rekolekcje o... nicnierobieniu.

Odpowiadając na zaproszenie księdza Dariusza Larusa i siostry Kingi Skórskiej SAC, wzięliśmy udział w rekolekcjach, których sama myśl przewodnia była intrygująca: "Pójdźcie... i wypocznijcie nieco (Mk 6, 31)". Były to rekolekcje w duchu Lectio Divina. Każdy z nas znał lub przynajmniej słyszał o tej modlitwie Słowem Bożym. Oparta jest na pogłębionej lekturze tekstów biblijnych i znana była już w okresie patrystycznym (IV-V w.), jednak niemalże zaniknęła w XV w., by na nowo odrodzić się w wieku XX. Przyjechaliśmy tutaj, żeby dowiedzieć się czegoś więcej i nauczyć się modlić w ten właśnie sposób. Oto, czego dowiedzieliśmy się od prowadzących:
Najpierw, jakież było nasze zdziwienie, że w ciągu całego weekendu będziemy rozważać nie specjalnie wybrane fragmenty Pisma Świętego, ale Słowo, które dał nam Pan Bóg na te właśnie dni w Liturgii Słowa, czyli w liturgii Mszy świętej na każdy dzień weekendu. Mieliśmy przyjechać odpocząć i nic nie robić i do tego właśnie zachęca nas Jezus w Ewangelii sobotniej czwartego tygodnia zwykłego, mówiąc do Apostołów i do nas: "Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco". Jeżeli nie będziemy odpoczywać, nie będziemy mieli sił do pracy, nie będziemy mieli sił do głoszenia Jezusa w naszym otoczeniu. Wielu z nas zapewne zdarza się, że chcąc zrobić coś dla kogoś, zapominamy o sobie, odkładamy na dalszy plan swoje dobro. Czasami może po prostu nie potrafimy powiedzieć: pomogę Ci, ale przyjdź jutro, dziś muszę odpocząć. Jak mamy kochać innych, jeżeli nie kochamy siebie, nie szanujemy siebie, bo nie dajemy swojemu ciału, swojemu umysłowi odpoczynku? Ksiądz Dariusz Larus wytłumaczył nam tzw. momenty krytyczne w dynamice Lectio Divina:

  1. Lectio: Co Bóg mówi? Czytanie i słuchanie Słowa.
  2. Meditatio: Co Bóg mówi do mnie i o mnie? Bo ja czytam Słowo, a Słowo czyta mnie i moje życie. To etap zgłębiania Słowa.
  3. Oratio: Moja odpowiedź na słowa Boga, czyli modlitwa Słowem.
  4. Contemplatio: Po prostu bądź, adoruj, trwaj – przy Słowie i ze Słowem.
  5. Collatio: Moment wspólnotowego dzielenia się własnym doświadczeniem, umacniania braci w wierze.

Słowo jest jak starotestamentowa manna. Dostajemy ją codziennie w Liturgii Słowa, codziennie nową porcję, na ten właśnie dzień. Nie możemy jej odłożyć na dzień następny lub zebrać z całego tygodnia, tak jak Izraelici nie mogli zrobić sobie zapasu manny na dzień następny. To Słowo jest dzisiejszym pokarmem, jutro dostaniemy inne. Jakże często sama zostawiałam sobie Słowo na kolejne dni, bo brakowało czasu na karmienie się nim właśnie dziś, bo się nie chciało, bo były inne zajęcia.

Każdy z nas otrzymuje w danym fragmencie coś innego. Czasami dotrze do nas zdanie, zwrot, czasami jedno słowo, które będzie moim/twoim słowem życia, słowem-kluczem, ale zdarzać się będę momenty, że nie dotrze do nas nic. Może taki właśnie jest wobec nas zamysł Boga? Może po to, żeby nas dłużej nad nim przytrzymać, byśmy bardziej przesiąknęli tym Słowem. A może dany fragment po prostu nie ma mi nic mówić.

„Jaki wieczór i jaka noc, taki też poranek i dzień”, dlatego w Lectio Divina ważne jest, aby wieczorem czytać słowo, które jest nam dane na następny dzień (lectio), by z kolei w ciągu dnia przejść pozostałe momenty krytyczne Lectio Divina. Bo z czym kładę się spać, z tym się budzę, bo dzień zaczyna się wieczorem, przed zaśnięciem.

Wracając do odpoczynku. Ileż razy mówiliśmy: nie mam czasu na odpoczynek, a może po prostu nie umiem odpoczywać, bo "nicnierobienie" mnie męczy? Idąc na miejsce pustynne najczęściej zabieramy ze sobą walizkę, w której jest cały nasz świat. Oddajmy ten bagaż Jezusowi, złóżmy go na Jego Sercu. Jezus troszczy się o nas, On nakazuje odpoczynek. W czasie rekolekcji mieliśmy dużo czasu na karmienie się Słowem i odpoczynek. Karmiliśmy się również Ciałem Pana Jezusa, uczestnicząc w Mszach świętych.

Siostra Kinga powiedziała nam o emocjach, które są transferem łączącym myślenie z naszym wnętrzem. Że zarówno przyjemne jak i przykre emocje pobudzają nas. Że powinniśmy uważać czym się karmimy, jakimi myślami, bo to czym się karmimy, wyjdzie w naszym życiu. Jakie ziarno zasiejemy w swoim sercu, takie drzewo, taki kwiat czy chwast wyrośnie w nas. Siostra powiedziała również o tym, że zdarza się, że pogrążamy się w neurotycznej religijności – chcemy zadowolić Pana Boga zewnętrznymi uczynkami, podczas gdy brak w nas motywacji wynikającej z miłości do Niego. Istnieje powszechne przekonanie, że cnotliwe jest bycie człowiekiem pracowitym, że człowiek pracowity jest człowiekiem wartościowym. Praca jest wartością i prowadzi do Boga, ale źle, gdy stanie się superwartością, której podporządkowujemy inne wartości. Jak napisał, w jednym z artykułów, ks. Dariusz Larus: nasze "tak" – nieraz zupełnie nieopatrznie powiedziane – jest prostą drogą do osobistej zagłady, do wypalenia.

20200209 rekolekcje o nicnierobieniu

Na zakończenie Ewangelia z ostatniego dnia rekolekcji Mt 5, 13-16. Jezus mówi do swoich uczniów: wy jesteście solą ziemi i światłem świata. Jezus mówi do nas: wy jesteście solą ziemi i światłem świata. To życzenie Jezusa, swego rodzaju nakaz. Mamy być solą ziemi, żeby nadawać jej smak, żeby ją zmieniać. Mamy być światłem, żeby ją rozświetlać, żeby jaśnieć między ludźmi, aby widzieli nasze dobre uczynki i chwalili nie nas, ale Ojca naszego, który jest w niebie. Każda praca wywołuje stres, a stres zmęczenie. Musimy umieć zachować harmonię. Potrzebujemy odpocząć, żeby "począć" coś nowego. Odpoczynek jest swoistą formą poczęcia. Jeżeli jesteśmy prze-męczeni, możemy kogoś prze-solić. Dbanie o siebie jest troską o drugiego człowieka.

Lectio Divina - Boże czytanie. Kiedyś próbowałam wykorzystać tę formę modlitwy, niestety z marnym skutkiem. Gdy przyjechałam do Gniezna wiedziałam, że nie umiem modlić się Słowem Bożym. Po rekolekcjach wierzę, że to się zmieni. Dziękuję za nie.

Bożena

W Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyła się V edycja rekolekcji dla rodziców po stracie dziecka. Na rekolekcje zgłosiło się 21 osób (w większości z Archidiecezji Gnieźnieńskiej), które utraciły swoje dzieci na różnych etapach życia, począwszy od okresu prenatalnego, aż do dorosłych. Rekolekcje były czasem spotkania z Bogiem i Jego słowem na modlitwie, z innymi rodzicami, którzy podobnie cierpią, ale też z własną historią życia. Rekolekcje stworzyły przestrzeń potrzebną do spotkania i pomogły zrozumieć psychologiczne etapy procesu żałoby. Kolejny raz okazało się jak ważny i potrzebny był ten czas, by pośród mroku i smutku żałoby mogło pojawić się Boże światło nadziei. Choć rekolekcje nie mogą zmienić bolesnej rzeczywistości, to jednak pomagają w przeżywaniu codziennego życia po stracie dzieci. Pozytywne doświadczenie uczestników rekolekcji zrodziło potrzebę organizowania kolejnych, stąd następne zaplanowane są na wiosnę 2020r. Już z dziś zapraszamy wszystkich rodziców, którzy utracili swoje dzieci.

Ks. Wojciech Rzeszowski

201911292019113020191201

Świadectwa:

Minął miesiąc od rekolekcji i kilka dni od Świąt Bożego Narodzenia, świąt które do niedawna chciałabym wykreślić z kalendarza, bowiem od śmierci syna kojarzyły mi się wyłącznie z rozdrażnieniem i tak trudnym do udźwignięcia bólem tęsknoty za zmarłym dzieckiem...
W rekolekcjach dla osób po stracie dziecka uczestniczyłam już kilka razy i za każdym razem odkrywałam coś nowego dla siebie, coś co pomagało mi zmierzyć się z codziennością i w miarę dobrze w niej funkcjonować. Kiedy wybierałam się na ostatnie rekolekcje, żyłam już w strachu przed zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia. Nie chciałam o nich myśleć i rozmawiać. Szukałam ucieczki od drażliwego tematu i tak bardzo potrzebowałam wyciszenia i pokrzepienia. Doświadczona udziałem w poprzednich rekolekcjach, wierzyłam, że znajdę to na terenie CEF w Gnieźnie, i tak też się stało.
Kiedy pierwszego dnia, w kaplicy, na rozpoczęcie Eucharystii zaśpiewano pieśń: "U Pana dziś zostawiam troski swe…" - spontanicznie zawierzyłam Panu Bogu cały mój lęk i wątpliwości. Powierzyłam Jemu nie tylko mój ból, ale także cierpienie wszystkich rodziców będących tam razem ze mną, a słowa pieśni stały się moim mottem przewodnim rekolekcji. Prosząc Pana Boga o łaskę dobrego przeżycia rekolekcyjnego czasu, całkowicie otworzyłam się na Jego działanie i z ufnością uczestniczyłam w każdym punkcie programu rekolekcji. Na rekolekcjach poznałam nowych osieroconych rodziców, będących na różnym etapie żałoby. Dla mnie byli to niezwykli ludzi, bo mimo własnego cierpienia potrafili być tak bardzo otwarci i wrażliwi na cierpienie innych rodziców. Dzięki ich świadectwu, świadectwu dobrego życia, życia otwartego na potrzeby innych oraz życia w bliskości z Panem Bogiem moje egoistyczne myślenie skierowało się na inne tory i spowodowało, że musiałam sobie kolejny raz uświadomić i docenić to, co miałam i mam w swoim życiu.
Dziękuję księdzu rekolekcjoniście za konferencję biblijną, po której rozwiane zostały moje osobiste wątpliwości oraz homilie, a przede wszystkim za słowa wygłoszone podczas kazania w czasie Eucharystii ostatniego dnia rekolekcji, dnia, który przypadł na pierwszą niedzielę Adwentu. To właśnie po tym kazaniu zrodziło się we mnie postanowienie dobrego przeżycia ADWENTU i ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA. Codziennie modliłam się o wytrwałość w moim zamierzeniu i dzisiaj mogę powiedzieć, że ostatnie rekolekcje były dla mnie najpiękniejszym prezentem na święta.
Uzdrowienie mojego zranionego serca sprawiło, że z radością i spokojem oczekiwałam NARODZENIA PANA, a tegoroczne święta mogę zaliczyć do jednych z najpiękniejszych świąt w moim życiu.
Jeszcze raz pragnę podziękować za zorganizowanie kolejnej edycji rekolekcji dla rodziców po stracie dziecka, a organizatorom i wszystkim ich uczestnikom, pragnę życzyć w Nowym Roku wszelkiego dobra, wielu Łask Bożych oraz nieustannej opieki Matki Bożej.

Rekolektantka

Miesiąc temu straciłem dwie córeczki, ich mamę i jej córkę. Nie chciałem w żadnym wypadku słyszeć o jakichkolwiek rekolekcjach... Ale dzięki "dziwnemu" zrządzeniu losu dotarłem jednak do Gniezna.
Pierwszy raz uczestniczyłem w rekolekcjach i z żalem opuszczałem tych ludzi, których tam spotkałem. Kolejny raz szybko przekonałem się, że o samym czasie nie możemy decydować, ale o tym, co z nim zrobić, wręcz musimy decydować. I to była dobra decyzja. Jakie to jest dziwne, że z tego całego zła, które było naokoło, kiełkuje teraz dobro, przyznam, że sam tego nie ogarniam. Te rekolekcje są dla mnie jednym z największych prezentów, jakie dostałem. Moje zmarłe maluchy robią więcej dla mnie, niż ja dla nich, pomimo, że starałem się każdego jednego dnia. Dzięki takim spotkaniom i rekolekcjom mam nadzieję, że jednak zdołam podołać "misji" dojścia do nich.

Łukasz

W dniach 22-24 listopada 2019 r. w gnieźnieńskim Centrum Edukacyjno-Formacyjnym odbyła się sesja medytacji chrześcijańskiej. O tym, że takie rekolekcje są potrzebne niech świadczy fakt, że zgromadziły blisko czterdziestu uczestników i to z różnych stron Polski. Dziękujemy ks. Dariuszowi Larusowi za bardzo dobrą organizację i wspaniałą atmosferę. Dziękujemy Dariuszowi Hyblowi za, jak zwykle, profesjonalne prowadzenie.

Dariusz Hybel rozpoczął spotkanie od przypomnienia słów Jezusa zawartych w Ewangelii wg św. Łukasza: "Powiedział im też przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać" (Łk 18, 1). Następnie odwołał się do ojców pustyni – wielkiego ruchu ludzi świeckich, który miał miejsce od końca III do V wieku. Ojcowie uczyli się fragmentów Pisma Świętego na pamięć, co dało korzenie pierwszej praktyce modlitewnej. Nie analizowali oni treści modlitw, po prostu je powtarzali. Pozostałością tej praktyki jest Liturgia Godzin.

Pierwszym aspektem tradycji modlitewnej jest SŁOWO, które stało się początkiem modlitwy monologicznej. Drugi element to ODDECH. Z czasem dodano trzeci, formalny, element – STABILNĄ POZYCJĘ CIAŁA. Stąd siedzenie na krześle, krzesełku medytacyjnym lub specjalnej poduszce i łączenie każdego oddechu z wybranym, indywidualnym wezwaniem skierowanym do Pana. Uczymy się to wszystko połączyć i pogodzić, żeby wdrożyć tę modlitwę w codzienne życie, nie tylko w czasie indywidualnych czy wspólnotowych sesji. Dzięki temu możemy modlić się w drodze do pracy, w oczekiwaniu na spotkanie, w kolejce, w trakcie różnych zajęć czy prac domowych. Dariusz Hybel zachęcał, by w trakcie medytacji mieć otwarte oczy. Uczy to łagodnego, bezkonfliktowego przejścia od formalnej modlitwy do naszej codzienności. Jest to doświadczenie, które prowadzi do MODLITWY BYCIA.

Przyjęliśmy trzy reguły, które miały nam pomóc dobrze przeżyć rekolekcje:

  1. Przestrzeganie planu dnia.
  2. Milczenie (nie hałasujemy, nie rozpraszamy innych, milczymy wewnętrznie).
  3. Punktualność.

W czasie rekolekcji towarzyszyła nam Liturgia Godzin, czyli modlitwa brewiarzowa. Poranną sesję medytacyjną poprzedzała praktyka pokłonów – metanie. Określenie to pochodzi od greckiego słowa metanoia – pokuta lub meta nus – przekroczenie siebie, przekroczenie umysłu. Praktyka ta polega na wykonywaniu głębokich pokłonów (od pozycji stojącej, do dotknięcia czołem podłogi) w trakcie wypowiadania przez prowadzącego wezwania: "Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznikiem". W trakcie rekolekcji mieliśmy jak zwykle możliwość medytowania siedząc, chodząc i spacerując. Spotkaliśmy się z Panem Jezusem w czasie adoracji, jak również w czasie Eucharystii, celebrowanej przez ks. Dariusza Larusa.

medytacja112019 01 medytacja112019 02 medytacja112019 03 medytacja112019 04

Sobotnia i niedzielna konferencja dotyczyły soterii, czyli zbawienia, co jest celem chrześcijan. Z apoftegmatów ojców pustyni wynika, że już oni zastanawiali się jak mogą się zbawić. Uczniowie często zadawali to pytanie swoim mistrzom. Jakie słyszeli odpowiedzi? Abba Hieraks odrzekł jednemu z nich: "Siedź spokojnie w swojej celi. Gdy będziesz głodny – jedz, gdy będziesz spragniony – pij, a tylko nie obmawiaj nikogo, a będziesz zbawiony." Mówiono o tym, żeby po prostu zamieszkać z samym sobą (habitare secum), bo jeśli będzie się zintegrowanym z samym sobą, to będzie się zintegrowanym z Bogiem. Ewagriusz z Pontu powiedział, że „początkiem zbawienia jest poznanie samego siebie”, a tę możliwość daje nam m.in. praktyka medytacyjna. Jednocześnie ojcowie wiedzieli, że myśli namiętne prowadzą do rozbicia, do utraty soterii. My nazywamy to grzechem. Ewagriusz wskazał 8 myśli namiętnych: obżarstwo, nieczystość, chciwość, gniew, smutek, acedię, próżność i pychę. Dotykają one sfery duchowo-moralnej. Ale czy tylko myśli namiętne przeszkadzają w dążeniu do zbawienia? Niestety nie. Dariusz Hybel twierdzi, że przeszkadzają w tym również tzw. myśli dysfunkcyjne, dotyczące sfery psychiczno-fizycznej, a wśród nich m.in. niskie poczucie wartości, niewiara w siebie, brak autonomii i asertywności, perfekcjonizm, niezadowolenie z siebie, trudność w przebaczaniu, niezdecydowanie, lęki z dzieciństwa, trudności w ocenie sytuacji, przymus uzyskania natychmiastowej gratyfikacji. Jezus pytał zebranych: "Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach?" (Łk 9, 4). Przecież tylko ten, kto ma czyste serce będzie mógł oglądać Boga. Kto ma czyste serce? – "ten, kto nie brudzi go złem, które czyni, ani dobrem, które czyni" – Dietrich Bonhoeffer (niemiecki duchowny ewangelicki). Pozostawiamy to zdanie do rozważenia... Praktyka medytacyjna jako modlitwa nieustanna jest aktem rzucenia się w Bożą miłość. Jednym słowem wezwania możemy przylgnąć do Boga. Warto o tym pamiętać.

Zapraszamy do Gniezna na kolejne sesje medytacyjne.

Gnieźnieńska grupa medytacyjna

plakat nawara hybelDnia 8 października 2019r. w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym Archidiecezji Gnieźnieńskiej odbyło się spotkanie z o. Maksymilianem Nawarą i Dariuszem Hyblem – autorami książki Medytacja. Droga Miłującej Obecności, którego inicjatorem był ksiądz Dariusz Larus. W spotkaniu wzięły udział osoby świeckie, zainteresowane medytacją jako formą modlitwy nieustannej, w tym osoby biorące udział w gnieźnieńskich sesjach medytacyjnych. Dariusz Hybel znany jest większości z nas, ale z o. Maksymilianem mieliśmy przyjemność spotkać się po raz pierwszy.

Goście podzielili się swoimi świadectwami, wskazującymi w jaki sposób weszli na drogę Miłującej Obecności. Od wielu lat współpracują ze sobą w Ośrodku Medytacji Chrześcijańskiej przy klasztorze oo. Benedyktynów w Lubiniu i razem wiernie stąpają po tej drodze, wprowadzając na nią nowe rzesze ludzi. Pokazują spójność w relacjach mnich-osoba świecka. Pozwoliła ona na wspólne wydanie książki, będącej zbiorem tekstów z konferencji głoszonych w czasie sesji medytacyjnych w różnych miejscach w Polsce, jak również tekstów nigdzie nieprezentowanych. Skąd pomysł na tytuł? Otóż, jak twierdzą: "Medytacja jest naszą drogą Miłującej Obecności, na której nie zmierzamy do wyznaczonego celu, nie usiłujemy dotrzeć do mety, na której dopiero czeka na nas Królestwo Boże (…) nie jest wyprawą zdobywców, lecz pielgrzymowaniem w miłości, z początków w początki, na której nie ma końca, bo Bóg jest miłością nieskończoną. (…) Tutaj nie ma zaawansowanych, to raczej pielgrzymowanie kulawego biedaka, tu i teraz, z tym co jest". Na pustyni naszego życia trzeba otworzyć się na Boga takim, jakim się jest. Uczymy się być całkowicie dla Boga. Czasu nie da się zatrzymać, ale można go tracić, a tracić czas oznacza tracić życie. Dzięki modlitwie nieustannej stajemy się ludźmi wolnymi. My sami fundujemy sobie bowiem wiele problemów, nosimy to jak brzemię, zamiast je po prostu rozwiązywać. Rozpamiętujemy, wracamy do przeszłości, dźwigamy nasze problemy i siebie samych. Medytacja jest drogą, na której nasza pamięć jest uzdrawiana, nie czyszczona, ale uzdrawiana. To powoduje, że nasze myślenie o przeszłości nie jest powrotem do przeszłości, a moja historia życia jest moją historią zbawienia.

Bożena Buczkowska

Kolejne spotkania medytacyjne:
- 18 października, g. 18.00-21.00,
- 22-24 listopada - sesja weekendowa
- 13 grudnia, g. 18.00-21.00

Medytacja - modlitwa nieustanna

Kolejny raz w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyły się rekolekcje w formie sesji medytacyjnej. W dniach 14-16 czerwca 2019r. mieliśmy możliwość poznania czym jest modlitwa nieustanna, czy jest ona możliwa w życiu osoby świeckiej. Jak zwykle ks. Dariusz Larus stanął na wysokości zadania, a po tym pięknym obszarze oprowadzał nas, zaproszony przez niego, Dariusz Hybel, na co dzień związany z Ośrodkiem Medytacji Chrześcijańskiej przy klasztorze oo. Benedyktynów w Lubiniu. Darek Hybel był z nami w Gnieźnie po raz drugi. Wierzymy, że będzie stałym prowadzącym i zdradzę, bo już wiadomo, że będzie w czasie naszego jesiennego spotkania.

Sesję zaczęliśmy od słów Pana wypowiedzianych do Arseniusza: "uciekaj, milcz, módl się"... które streszczają praktyczną stronę zagadnienia modlitwy nieustannej. "Uciekaj" - Każdy, kto pragnie modlić się nieustannie, musi od czegoś uciec, musi znaleźć swoją osobistą "pustynię". To ucieczka ze swojego domu, od rodziny, środowiska, codziennych zajęć, by później wrócić odnowionym do tej rzeczywistości. "Milcz" - W czasie rekolekcji po pierwsze zachowujemy się cicho, np. nie trzaskamy drzwiami, nie hałasujemy... Po drugie zachowujemy milczenie ust - nie rozmawiamy, nie tylko w czasie modlitwy, spotkań, ale także w pokojach. Po trzecie - to milczenie duchowe, milczenie serca, naszego wnętrza. "Módl się" - bo po to tu przyjechaliśmy...

Już w piątkowy wieczór przeżyliśmy pierwsze sesje medytacyjne. Nie było łatwo po całym tygodniu pracy i innych obowiązków wyciszyć swoją duszę. Chaos, rozkojarzenia, obrazy z naszej codzienności kotłowały się w głowach większości z nas - a spokój, cisza i szum wiatraków wentylacyjnych w sali powodowały przysypianie na krzesełkach medytacyjnych czy poduszkach. Przez całe rekolekcje towarzyszyła nam Liturgia Godzin, śpiewana chóralnie, modlitwa, z którą część z nas nie ma do czynienia na co dzień. Sobotni wieczór to adoracja Najświętszego Sakramentu i przepiękna, niedzielna Eucharystia celebrowana przez ks. Darka, Eucharystia z Uroczystości Trójcy Świętej. Homilia ks. Darka jak zwykle docierała w głąb naszych serc, wywołując i radość i wzruszenie i łzy. Przyjęliśmy Ciało i Krew Pana Jezusa i mogliśmy powiedzieć: "Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus" (Ga 2, 20).

W czasie adoracji, mimo obecności wielu osób, rozmawiasz w cztery oczy z najlepszym przyjacielem. Nawet jeśli nie masz nic do powiedzenia, patrzysz na Jezusa i po prostu jesteś...

W czasie rekolekcji medytowaliśmy siedząc, chodząc, a także spacerując w ogrodzie, gdzie czekały na nas widoki, niepozwalające zapomnieć o wspaniałych dziełach Pana - katedra, piękna przyroda, słoneczna pogoda i śpiew ptaków. Czego chcieć więcej?

Podczas konferencji Darek Hybel podjął temat czy możliwa jest modlitwa nieustanna w życiu osoby świeckiej. Wielu z nas uważało, że nie, że to osoby konsekrowane mają tę możliwość, jest im łatwiej, bo do tego zostali powołani... do modlitwy. Ale my, osoby świeckie? Jeżeli mamy pragnienie modlitwy nieustannej - jest to możliwe. Na co dzień modlimy się pięknymi "sformalizowanymi modlitwami": różańcem, koronką, litanią, Liturgią Godzin - ale czy nie mamy pragnienia, by Jezus był obecny w naszych myślach, słowach i czynach? - i to właśnie w tym ma nam pomóc modlitwa nieustanna.

Bóg tchnął w człowieka życie, które my oddajemy Jemu wraz z ostatnim tchnieniem. Oddech jest w każdym z nas, a zatem niech pamięć o Jezusie złączy się z oddechem każdego z nas.

Oddech to miłosny pas transmisyjny - powiedział Darek - czyż to nie proste? - a przy tym jakże piękne! Uczymy się tego w czasie medytacji, pamiętając, aby każdy oddech łączył się z naszym indywidualnym wezwaniem do Jezusa... Może to być wezwanie Najświętszego Imienia Jezus, może to być zwrot "Chrystus Jezus", "Jezu, zmiłuj się" czy każdy inny, który będzie bliski naszym sercom. Jeżeli oddychając będziemy pamiętać o Jezusie, będziemy trwać w modlitwie nieustannej, doświadczymy modlitwy jako stanu serca, pojawi się stan modlitewny, proste, miłosne bycie z Bogiem.

Cokolwiek czynimy, kimkolwiek jesteśmy, cel jest tylko jeden: Aby we wszystkim Bóg był uwielbiony! To podstawa duchowości benedyktyńskiej, ale tak żyć może każdy człowiek. Jak twierdzi przytoczona przez Darka Anna Świderkówna - musimy dążyć do takiego ustawienia swojego życia, aby Bóg był uwielbiony przez wszystko. Ważny jest porządek, co z pewnością nie jest łatwe, o czym przekonuje nas Tadeusz Kotarbiński: "Porządek trzeba robić, nieporządek robi się sam".

Jakie mogą być powody wejścia na drogę medytacji? - tęsknota za Bogiem, chęć pogłębienia relacji z Nim, potrzeba wyciszenia, poszukiwanie własnej modlitwy czy zwykła ciekawość. Dlatego serdecznie zapraszamy na nasze kolejne spotkania - Aby we wszystkim Bóg był uwielbiony!

Bożena

20190616 01 20190616 0220190616 0320190616 0420190616 0520190616 0620190616 07

W dniach 29–31 marca 2019r., w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyły się po raz pierwszy rekolekcje dla związków cywilnych po rozwodzie organizowane przez stowarzyszenie „Spotkania Małżeńskie”. Pomysł zorganizowania tych rekolekcji w Archidiecezji Gnieźnieńskiej zrodził się po naszej rozmowie z ks. abp Wojciechem Polakiem.

Wśród animatorów prowadzących, były małżeństwa mające doświadczenia życia w związku cywilnym po rozwodzie. Małżeństwa te w swoich świadectwach dzieliły się swoim poczuciem odrzucenia, tęsknotą za Kościołem, trudami odbudowywania relacji z Panem Bogiem i z rodziną (bliższą i dalszą, sakramentalną i cywilną).

Uczestnikami tych rekolekcji były małżeństwa cywilne po rozwodzie oraz małżeństwa sakramentalne. Na spotkaniu kończącym weekend jeden uczestników powiedział, że "były to rekolekcje o miłości Pana Boga do człowieka". Wypowiedzi innych uczestników również to potwierdzały:

"Jeśli Pan Bóg będzie na pierwszym miejscu, to wszystko będzie na właściwym miejscu".
"Powściągnąć emocje, by nie prowadziły mnie w innym kierunku, niż w potwierdzeniu, że Pan Bóg jest dobry".
"W obliczu Czegoś, dostrzegam wartość Czegoś".

Ponadto usłyszeliśmy:

"Wyjeżdżam z uczuciem nadziei, że będzie lepiej i że damy radę".
"Kolejne, najpiękniejsze chwile w moim życiu".
"Spokój i bezpieczeństwo".
"Bardzo się wyciszyliśmy".

Doświadczyliśmy tego, że organizując rekolekcje dla małżeństw cywilnych, wspieramy ich w dążeniu do spotkania z Panem Bogiem, bo bardzo tego pragną i szukają "po omacku" drogi do Niego.

Zapewniamy, że w kolejnych latach również będziemy organizować "Rekolekcje dla związków cywilnych po rozwodzie". Już wstępnie zarezerwowaliśmy termin 6-8 marca 2020r. na kolejną edycję, na którą zapraszamy. Jeśli wśród Państwa rodziny, znajomych, czy też w pracy znacie są takie osoby, to prosimy zachęcajcie ich do uczestnictwa w tych rekolekcjach.

Dorota i Waldek Bednarscy
Animatorzy "Spotkań Małżeńskich"

rekolekcje 032019

W dniu 18 stycznia w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym Archidiecezji Gnieźnieńskiej odbyła się pierwsza wieczorna sesja medytacyjna będąca owocem trwających od roku weekendowych spotkań modlitewnych. Spotkania te podejmowane z inicjatywy ks. Dariusza Larusa, duszpasterza CEF-u, od początku inspirowały, wnosiły świeżość i mobilizowały do codziennej, regularnej modlitwy. Mimo swojej prostoty jak się okazało do łatwych wcale nie należą dlatego medytowanie podejmowane w grupie (wspólnocie), wraz z innymi, okazuje się być niebywałą pomocą. Szesnaście osób, z których większość, posiadała doświadczenie tego typu modlitwy, zdecydowało się wziąć udział w spotkaniu, które rozpoczęła katecheza ks. Dariusza, po której weszliśmy w doświadczenie medytacji (2x25min), medytację w ruchu, a następnie zasiedliśmy przy wspólnie przygotowanym stole, by podsumować czas modlitwy, podzielić się swoją praktyką i życiem.

12

Spotkania medytacyjne będą się odbywać zasadniczo w każdy przedostatni piątek miesiąca przy ul. Seminaryjnej 2.

Terminarz spotkań:

godz. 18.00-21.00:
- 15 luty
- 22 marzec
- 26 kwiecień
- 24 maj
- 20 wrzesień

Sesje weekendowe - od piątkowego wieczoru do niedzieli do godz. 14.00.
Zaplanowane zostały dwie weekendowe sesje w terminach: 14-16 czerwca oraz 22-24 listopada. Obie sesje poprowadzą ks. Dariusz Larus i Dariusz Hybel. Informacje i zapisy tutaj » medytacja czerwiec i medytacja listopad.

Serdecznie zapraszam
Ks. Dariusz Larus

W Centrum Edukacyjno-Formacyjnym Archidiecezji Gnieźnieńskiej w dniach 19-21 października odbyła, się kolejna, trzecia sesja medytacji chrześcijańskiej: "Modlitwa ciszy i miłosnej obecności". Ta ciągle niszowa, ale coraz bardziej popularna forma duchowości, zgromadziła prawie 30 osób głównie z Gniezna i Poznania. Zaskoczeniem dla uczestników była duża ilość mężczyzn, choć i tak byliśmy w mniejszości. Pomysłodawcą i organizatorem rekolekcji jest ks. Dariusz Larus, który sam medytuje i który tym razem do współprowadzenia zaprosił p. Dariusza Hybla z Ośrodka Medytacyjnego w Lubiniu - praktykującego medytację od ponad 20 lat. Dariusz Hybel ukończył studia filozoficzne – magisterium ze św. Jana od Krzyża i studium psychoterapii Gestalt a także uczestniczył w zajęciach Instytutu Duchowości Carmelitanum. Podróżował po klasztorach prawosławnych, poznawał duchowość starożytnych ojców pustyni. Wszytko to starał się nam przekazać w pigułce pokazując starożytne i chrześcijańskie korzenie i inspiracje współczesnej praktyki medytacyjnej. Zaczęło się od starożytnej tradycji modlitwy monologicznej powstałej w środowisku egipskich Ojców Pustyni - świeckich poszukujących bliskości Boga, mnichów klasztoru Góry Synaj i Góry Atos. W tej praktyce uczymy się modlitwy obecności - subtelnego, łagodnego, adoracyjnego trwania z Bogiem najpierw w medytacyjnej bezczynności, by się jej nauczyć, i umieć to później przenieść w aktywność codzienności. Jesteśmy zaproszeni, by przenosić medytację w życie, urzeczywistniając wskazanie św. Benedykta: "aby we wszystkim Bóg był uwielbiony" (rozdział 57 Reguły). Największym zaskoczeniem było to, że praktyka była tak różnorodna i nie ograniczyła się tylko do statycznego klęczenia na ławeczkach medytacyjnych, która oczywiście była naszym podstawowym „nic nierobieniem”. Chodzenie medytacyjne, połączone z oddechem i wymawianiem formuły modlitwy Jezusowej lub samego świętego imienia Jezus było zaskakującą praktyką, której wcześniej nie znaliśmy z poprzednich dwóch sesji. Kolejną praktyką były metanie - praktyka pokłonów połączona z Modlitwa Jezusową i znakiem krzyża. Pokłonów było 33 i stanowiły dla wielu duże fizyczne wyzwanie. Potwierdzona w pismach historia pokłonów modlitewnych w chrześcijaństwie sięga 4 wieku i nadal pozostaje żywa zwłaszcza w prawosławnych klasztorach i stamtąd powróciła do medytacji chrześcijańskiej. Kolejną praktyką, w której uczestniczyliśmy był spacer medytacyjny na łonie natury i u stóp katedry, gdzie podziwiając piękno stworzenia uczyliśmy się uważności w codzienności i bycia tu i teraz.

Cała ta praktyka była zatopiona w milczeniu, bez Internetu, komórek, czy rozmów. Przeżyliśmy przepiękny czas wyciszenia, spojrzenia w głąb siebie, bycia z bliźnimi w ciszy, przylgnięcia do Pana, by po prostu być w Jego obecności - z Chrystusem i w Chrystusie. Wyjeżdżaliśmy bogatsi o zrozumienie, że medytacja nie kończy się po 25 minutach, ale ma być przeniesiona w całe nasze życie, ma nam towarzyszyć w pociągu, autobusie, kolejce u lekarza, podczas zasypiania, …, bo czy może być coś piękniejszego niż zasypiać z modlitwą w naszej głowie, sercu i duszy? Dla mnie to sposób na wypełnienie zalecenia św. Pawła "nieustannie się módlcie! W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście" (1 Tes. 5, 17).

Nie wiem kiedy będzie następna Sesja, ale wiem, że ja tam będę.

Piotr

20181021 1 20181021 2 20181021 3

Od 17 do 21 września w Centrum Edukacyjno – Formacyjnym w Gnieźnie miała miejsce międzynarodowa formacja Wspólnot L’Arche. Uczestnikami były osoby z Polski, Ukrainy, Litwy i Czech, niosące różne odpowiedzialności w swoich wspólnotach.
Za przygotowanie formacji była odpowiedzialna Christine Bruggeman, która jest Międzynarodowym Koordynatorem Formacji w L’Arche oraz Barbara Wójcik - Dyrektor Krajowy L’Arche Polska. Trzydziestu uczestników formacji miało możliwość refleksji nad Tożsamością i Misją L’Arche, a poprzez zajęcia warsztatowe poznawali i pogłębiali tematy związane z przywództwem w duchu służby, budowaniem zespołu oraz inkluzją osób z niepełnosprawnością intelektualną. CEF było miejscem bardzo sprzyjającym naszym spotkaniom, pracy w grupach i modlitwie. Bardzo jesteśmy wdzięczni wszystkim osobom z Centrum za życzliwość, gościnność i troskę.

l arche 20180918 1 l arche 20180918 2 l arche 20180918 3

W dniach od 14 do 16 września w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie zorganizowaliśmy rekolekcje dla par rejonowych Domowego Kościoła - Gałęzi Rodzinnej Ruchu Światło-Życie filii pelplińskiej. Duchowo służył nam ks. Cezary Opalach. W rekolekcjach brało udział 16 małżeństw z różnych diecezji, wszyscy pełnią posługę pary rejonowej od września tego roku. Mieszkaliśmy w wygodnych pokojach, usytuowanych wokół kaplicy, korzystaliśmy z sali multimedialnej. Przerwy spędzaliśmy w uroczej herbaciarni. Dobre warunki mieszkaniowe, bliskość katedry oraz piękna pogoda przyczyniły się do lepszego przeżycia rekolekcji oraz przygotowania się do nowego roku pracy formacyjnej.

Dorota i Piotr Jasińscy - para filialna Filii Pelplińskiej

dkpelplin20180916 1dkpelplin20180916 2

oazaBiblijna Oaza Modlitwy odbyła się w dniach od 23 do 26 sierpnia 2018r. w Gnieźnie, w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym. Prowadził ją Prezbiter Adam Prozorowski, a uczestniczyło w niej 37 osób z terenu Archidiecezji Poznańskiej. Zgłębialiśmy Księgę Zachariasza. Gdyby próbować ująć treść w kilku krótkich zdaniach, to: "Ludzie pełni ducha doświadczają próby, spotykają takie przeszkody, że ich wiara może osłabnąć. Okoliczności zewnętrzne mogą człowieka przydusić. Ale Pan Bóg to widzi. I choć wydaje się, że upłynął długi czas, w którym Bóg pozwolił, aby ludzie ostygli, On nie rezygnuje, zaczyna działać, posyła proroków i daje swoje Słowo… Co może zrobić człowiek, by przetrwać trudności? Modlić się i wołać, wielbiąc Boga, bo Jego słowo i łaska na wieki!"

 bom 2018

W dniach 5-14 sierpnia w gnieźnieńskim Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w ramach europejskiego programu Erasmus+ odbyła się wymiana młodzieży pt. Odkryj Swoje Powołanie organizowana przez Stowarzyszenie Abraham z Łomianek. W wydarzeniu brało udział niemal 40 uczestników z Polski, Chorwacji i Wielkiej Brytanii w wieku od 17 do 30 lat. W trakcie tego spotkania młodzież brała udział w warsztatach, które miały pomóc im w podejmowaniu decyzji życiowych w przyszłości oraz spotykała się z inspirującymi osobami m.in. z Prymasem Polski abp Wojciechem Polakiem, słynnym pianistą Rafałem Blechaczem oraz znanym gnieźnieńskim doktorem Marianem Fludrem. Między zajęciami grupa spędzała aktywnie czas zwiedzając okoliczne zabytki (m.in. Poznań, katedrę w Gnieźnie, Ostrów Lednicki i Jezioro Powidzkie).

abraham lomianki 082018

 

logo dk 250W dniach 28 lipca – 3 sierpnia 2018r. w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyły się Rekolekcje Biblijne: Namiot spotkania i lektura Pisma Świętego. Rekolekcje zorganizowane zostały przez Domowy Kościół – Ruch Światło Życie Archidiecezji Lubelskiej. W rekolekcjach uczestniczyło 19 małżeństw - większość z rejonu lubelskiego. Parą prowadzącą byli Monika i Maciej Münnich, a moderatorem ks. Wojciech Rzeszowski. Dziećmi uczestników rekolekcji zajmowała się diakonia wychowawcza, kierowana przez siostry ze Zgromadzenia Kanoniczek Ducha Świętego.

Rekolekcje poświęcone były tematyce związanej z realizacją dwóch zobowiązań tworzących charyzmat Domowego Kościoła, czyli codziennej modlitwie osobistej (Namiot Spotkania) oraz regularnemu spotkaniu ze Słowem Bożym. Celem tych zobowiązań jest z jednej strony rozwój duchowości małżeńskiej, a z drugiej budowanie jedności w małżeństwie i rodzinie. Na program rekolekcji składały się dwa moduły odpowiadające wymienionym zobowiązaniom. Pierwszy prowadzony był przez księdza moderatora Wojciech Rzeszowskiego i obejmował wprowadzenie do Namiotu Spotkania oraz w modlitwę osobistą Słowem Bożym. Drugi moduł dotyczący poznawania Pisma Świętego prowadzony był przez Macieja Münnicha, który w oparciu o wiedzę historyczną starał się pokazać uczestnikom rekolekcji, w jaki sposób można lepiej rozumieć Księgi Starego i Nowego Testamentu.

Każdy dzień rozpoczynany był jutrznią z wprowadzeniem w modlitwę psalmami, w południe celebrowana była Msza św., a kończył go pogodny wieczór oraz wspólna modlitwa.

Za święty czas modlitwy i trwania we wspólnocie chwała Panu!

Monika i Maciej Münnich

rekolekcje dk lublin 1rekolekcje dk lublin 2rekolekcje dk lublin 3rekolekcje dk lublin 4

W pierwszych dniach czerwca w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyła się kolejna edycja rekolekcji dla rodziców po stracie dziecka. Na rekolekcje zgłosiły się 22 osoby, które utraciły swoje dzieci na różnych etapach życia, począwszy od okresu prenatalnego, dzieci bardzo małych, aż do dorosłych.
Rekolekcje były czasem spotkania z Bogiem na modlitwie, z innymi rodzicami, którzy podobnie cierpią z powodu żałoby, ale i z samym sobą. Rekolekcyjny przekaz łączył w sobie to, co duchowe i ludzkie, tworząc przestrzeń potrzebną do spotkania z Bogiem, ale i mądre oświetlanie procesu żałoby nauką płynącą z psychologii.
Kolejny raz okazało się jak ważny i potrzebny był ten czas rekolekcji, gdyż pozwolił, by pośród mroku i smutku żałoby mogło pojawić się światło nadziei. Rekolekcje stworzyły przestrzeń obecności i bliskości kogoś, kto może zrozumieć, gdyż podobnie cierpi oraz pozwoliły na bezpieczne spotkanie z bolesną historią własnego życia. Choć rekolekcje nie mogą jej zmienić, to jednak pomagają w głębszym i bardziej owocnym przeżywaniu życia.
Pozytywne doświadczenie uczestników spotkania zrodziło potrzebę organizowania kolejnych, stąd następna edycja rekolekcji w Gnieźnie planowana jest na przełomie listopada i grudnia 2018r. Już z dziś zapraszamy wszystkich rodziców, którzy utracili swoje dzieci.

Ks. Wojciech

Świadectwa:

Uczestniczyliśmy już  trzeci raz w  rekolekcjach dla rodziców po stracie dziecka. W Gnieźnie po raz drugi.
Czas ostatnich rekolekcji, przypadł dla nas w wyjątkowym terminie. W okresie, kiedy przypadała rocznica śmierci naszego dziecka. Początkowo nie chcieliśmy w nich uczestniczyć, gdyż uważaliśmy, że ten czas powinniśmy spędzić tylko z najbliższą rodziną w domu lub w miejscu gdzie zmarł nasz syn... Niemalże  w ostatniej chwili, zdecydowaliśmy się  jednak wziąć w nich udział. Teraz możemy powiedzieć, że to był najlepszy sposób na przeżywanie kolejnej rocznicy śmierci naszego syna...
Był to czas niesamowitej bliskości z Panem Bogiem, z drugim człowiekiem i z NASZYM zmarłym dzieckiem. To czas, kiedy mogliśmy płakać i nikt się nie dziwił..., mogliśmy  opowiadać o naszym zmarłym dziecku  bez obaw, że kogoś naszymi opowieściami wprowadzimy w zakłopotanie... 
Tak wiele zranionych serc szukało tutaj zrozumienia i pocieszenia. MY to odnaleźliśmy dzięki rozmowom, dzięki wysłuchanym konferencjom i homilii, dzięki wspólnej i indywidualnej  modlitwie... Dziękujemy.

(Uczestniczka)

 

Szczęść Boże
Chciałabym napisać parę słów po rekolekcjach.
Cudowny czas spędzony z ludźmi o podobnych odczuciach, emocjach. W czasie rekolekcji było miejsce na spotkanie z Bogiem, z drugim człowiekiem i samym sobą, wszystko wyważone, nie narzucające się. Piękne miejsce, wspaniali prowadzący.
Cały czas jestem pod wrażeniem rekolekcji, treści usłyszanych, spotkanych ludzi i zmian, które dokonały się w sercu.
Jeszcze raz bardzo dziękuję, polecam wszystkim zainteresowanym.

Joanna

2018 06 03 rekolekcje po stracie

 

Już za kilka miesięcy stanę się szczęśliwą mamą, przynajmniej żyję taką nadzieją i ufnością w Bogu. Przygoda i ogromne doświadczenie z macierzyństwem rozpoczęło się dla mnie po raz pierwszy z początkiem tego roku tj. 2018.
Dla kilkumiesięcznych nowożeńców był to okres ogromnej radości, choć towarzyszyło mi mnóstwo obaw. Na pierwszej wizycie zarodek był zbyt mały, aby stwierdzić bicie serca, podobnie na drugiej. Nasza radość była przeogromna, dlatego nie zwlekaliśmy z ogłoszeniem tej nowiny zbyt długo. Pokazaliśmy naszej rodzinie i bliskim zdjęcie z USG, w naszym szczęściu nie byliśmy sami.
Niestety niedługo po tym z początkiem marca lekarz stwierdził, iż brak jest akcji serca, odczekaliśmy jeszcze 5 dni. Aby się upewnić. W tym czasie na spokojnie zderzyliśmy się z tą okrutną wieścią. Byliśmy dla siebie, ja i mój mąż. Na niedzielnej mszy płakałam, w konfesjonale ksiądz przekazał nam, że możemy pochować maleństwo, według naszej wiary jest człowiekiem, ma duszę i co najważniejsze jest święte. Mamy naszą orędowniczkę w niebie. W kolejnych dniach trafiłam do szpitala. Bardzo bałam się zgubienia mojego maleństwa podczas toalety, bo niestety tak to wygląda w większości wypadków. Mimo podanych leków akcja wywołania skurczy macicy nie powiodła się, więc zdecydowałam się na zabieg łyżeczkowania. Maż zajął się całą procedurą wysłania próbek na badania DNA, aby ustalić płeć oraz przyczynę poronienia. Następnie pochwaliśmy nasza córkę Matyldę.
Teraz nie pozostawało nam nic innego, tylko wrócić do codzienności. Był to też czas Wielkiego Postu, więc jeszcze na chorobowym trafiłam na rekolekcje, które całe przepłakałam. Pękłam jak bańka mydlana myśląc na początku, że daję sobie z tym radę. Wielki ból mi towarzyszył. Ale w tym wszystkim był obecny Pan Bóg, uważam że bez jego pomocy nadal trwałabym w żałobie. Wraz z mężem należymy do wspólnoty uwielbienia Dom Chwały, podczas uwielbień i zesłania Ducha Świętego moje serce mocno szlochało i szukało ukojenia. Nie pozostawałam sama, Pan Bóg dawał mi ogromną siłę walki z żałobą. Po 3 miesiącach trudno było mi dojść do znalezienia równowagi w życiu, mimo że świetnie sobie radziłam, to cały czas tkwiłam na etapie rozpaczy. Poprosiłam męża abyśmy się wybrali na rekolekcje dla rodziców po stracie, które wraz z 1 czerwca miały odbyć się w Gnieźnie.
Przecudowny czas, przemiany mojego serca i oddania w pełni mojego bólu, rozpaczy, osamotnienia w ręce Jezusa. Ksiądz Wojtek wraz z pomocnikami zadbali o symbolikę, co dla mojej wrażliwej duszy było bardzo budujące. Pierwszego wieczoru złożyłam serce moje córki w postaci palącej się świeczki przy ołtarzu. Drugiego dnia poruszaliśmy fragment Pisma Świętego o kobiecie, która przez 12 lat miała krwotok oraz 12-letniego dziecka, które uzdrowił Jezus. Obcowanie z ludźmi, którzy mieli o wiele gorsze doświadczenia ode mnie zaczęło budować we mnie maluczkość i gorszość. Nie czułam się godna być tam wśród ludzi, którzy stracili swoje dzieci w wieku 2, 8, czy 12 lat. Moje doświadczenia z 7 tygodniami bliskiej relacji z dzieckiem w mym łonie były niczym w porównaniu z ich doświadczeniami. Lecz życzliwość, ciepło i otwartość pomogły mi zrozumieć że mylę się ogromnie, co do oceny sytuacji. Dowiedziałam się o etapach żałoby, które przeszłam i w jakim punkcie jestem. Dowiedziałam się i uświadomiłam sobie, jak ogromne mam szczęście, że mogłam doświadczyć tak krótkiego macierzyństwa, podczas kiedy są kobiety, które nigdy nie zaznają takich momentów. Na czas uświadomiono mi, że mogę pochować swoją córkę, co początkowo wydało mi się tak dziwne i nienaturalne. Wiele matek, nie wie, że przysługuje im takie prawo. Zrozumiałam, że nie powinnam obwiniać innych ludzi za ich brak wsparcia i zrozumienia. Zaczęłam wybaczać ludziom, których obwiniałam za brak serca w tamtym czasie.
Dziś mam anioła w niebie, który wstawia się za moją rodziną. Wyjechałam z tych rekolekcji ze słowami: "Jedno Twoje słowo a będzie uzdrowiona dusza moja".
Jezus uzdrowił moją duszę. I choć ten ból noszę w sercu, to jest on podparty ogromną wdzięcznością za opiekę. Podczas tych samych rekolekcji stał się cud, test ciążowy pokazał 2 kreski, co oznaczało stan błogosławiony. I tak jestem w kolejnym punkcie mojego życia. Proszę o modlitwę i życzę odwagi w walce o wasze zbolałe serca. Bóg czyni cuda. Jeśli otworzymy się na działanie Ducha Świętego.

Uczestniczka rekolekcji

W dniach 18-20.05.2018 w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyła się sesja pt. Medytacja Chrześcijańska. Prowadzili ją Lena Wojdan i ks. Dariusz Larus. Uczestniczyło w niej około 20 osób z różnych stron Polski. Rekolekcje odbywały się w milczeniu i polegały na modlitwie metodą medytacji chrześcijańskiej, której tradycja sięga Ojców Pustyni. Modlitwa ta jest bardzo prosta, polega na uważnym, wewnętrznym wypowiadaniu Imienia Jezus. Myślę, że modlitwa jest prosta bo Pan Bóg jest prosty. To my jesteśmy uwikłani i skomplikowani, dlatego tak trudno nam praktykować ten rodzaj modlitwy, w której aktem woli oddajemy się Bogu, nic nie mamy robić, nic osiągać tylko trwać w postawie oczekiwania na to, co Pan Bóg zechce nam dać. To jest diametralnie różne od tego, czego doświadczamy w codzienności, czyli myślenia, planowania, oceniania, działania, itd. Celem tej modlitwy jest wielbić Boga, służyć Mu i zjednoczyć się z Nim. Dla mnie to był piękny czas, w którym uczyłam się być tu i teraz, być uważną na to, co jest. Zobaczyłam siebie w prawdzie, czyli w słabości ale też zobaczyłam jak Pan Bóg na mnie patrzy gdy sobie nie radzę, gdy jestem słaba i jak zaprasza mnie by pójść za Nim, czyli tak jak On patrzeć z miłością, z łagodnością i miłosierdziem również na siebie. Zobaczyłam, że w rozwoju duchowym to nie ja mam coś osiągać, spinać się, wykazywać lecz jedynie pragnąć spotkania z Bogiem, odpowiadać na Jego zaproszenie i wytrwale klękać do modlitwy a reszta zależy od Boga. Nie zależy ode mnie czy modlitwa upłynie mi na rozproszeniach i ciągłych powrotach do Imienia Jezus czy na skupieniu i doświadczeniu obecności Boga. On tu jest Panem, jak we wszystkim. Chwała Panu!

Lucyna

cef medytacja 2018 05 01 cef medytacja 2018 05 02 cef medytacja 2018 05 03 cef medytacja 2018 05 04 cef medytacja 2018 05 05 cef medytacja 2018 05 06 cef medytacja 2018 05 07

spotkaniamalzenskie ikonaW Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie kolejny raz odbyły się warsztaty, rekolekcje przygotowane przez Stowarzyszenie „Spotkania Małżeńskie”. Weekend dla par rozpoczął się w piątkowe popołudnie 20.04 i trwał do niedzieli 22.04. Małżeństwa, które przyjechały z różnych stron Archidiecezji Gnieźnieńskiej zostały gościnnie przyjęte w klimatycznych wnętrzach gnieźnieńskiego Centrum, którego gospodarzem jest ks. Wojciech Rzeszowski. Pod czujnym okiem gospodarza i animatorów Spotkań wszystko zostało przygotowane z dużą troską o wygodę uczestników. Organizatorzy zadbali również o przyjacielską atmosferę, odpowiednią dekorację, materiały warsztatowe, broszury informacyjne i niespodzianki.

Podczas weekendu pary zapoznały się z zasadami małżeńskiego dialogu, które mogły wprowadzić od razu w życie i praktykować dzięki warsztatowej formie zajęć i ćwiczeniom w parach. Dla niektórych zaskoczeniem był fakt, że po raz pierwszy uczestniczyli w rekolekcjach, podczas których nie było konferencji a treści zagadnień zostały bardzo wyczerpująco i obrazowo przedstawione. To zasługa kapłanów, którzy towarzyszyli małżeństwom: ks. Sławomira Rachwalskiego i ks. Wojciecha Rzeszowskiego, a także animatorów spotkań. Wspólnie spędzony na dialogu weekend pokazał, że dialog może zmienić patrzenie na siebie i na współmałżonka. Ten weekend pomógł uporządkować również relacje z Panem Bogiem. Małżonkowie wyjechali z instrukcją obsługi i z drogowskazami jak zdobyte umiejętności przełożyć w nowe nawyki, aby w codziennym życiu komunikować się bardziej świadomie budując coraz bliższe relacje ze sobą a także relacje z innymi ludźmi.

Świadectwa wyjeżdżających potwierdzają, że usystematyzowanie zasad dialogu i trwanie przez parę dni w całkowitym odłączeniem od naszych środowisk ma dla małżeństwa ogromną wartość. Bardzo rozwija i buduje więź pomiędzy małżonkami. Wszyscy wyjechaliśmy w przekonaniu, że warto dbać o relacje w małżeństwie-bo miłość może nieustannie wzrastać! Już teraz zachęcamy i zapraszamy do uczestnictwa w następnej edycji spotkań. (Mirka & Andrzej)

W minioną niedzielę, 18 marca, w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym odbyła się kolejna edycja gnieźnieńskiej Szkoły Modlitwy. Miała ona tradycyjny układ. Rozpoczęła się konferencją wygłoszoną przez ojca duchownego gnieźnieńskiego seminarium ks. Tomasza Trzaskawkę. Następnym punktem spotkania była msza św. odprawiona przez duszpasterza Centrum Edukacyjno-Formacyjnego ks. Dariusza Larusa i zakończyła 40-minutową modlitwą uwielbienia przed Najświętszym Sakramentem. Ks. Tomasz zaprezentował temat medytacji chrześcijańskiej najpierw jako komentarz do nauczania Katechizmu Kościoła Katolickiego, zawartego w numerach 2705-2708, a następnie ukazał specyfikę medytacji podejmowanej w ramach metody lectio divina. Właściwie przeżyty etap lektury słowa Bożego (lectio) przeradza się spontanicznie, pod wpływem Ducha Świętego, w zachowywanie Słowa w sercu, w rozważanie i pojmowanie Słowa, odnoszenie go do swojego życia i postępowanie w wierze za nim (czyli w meditatio).

Na kolejne spotkanie Szkoły Modlitwy zapraszamy w niedzielę 22 kwietnia.

szkola 2018 03 szkola 2018 03 szkola 2018 03

W pierwszy weekend marca w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyła się pierwsza tura rekolekcji wielkopostnych dla świeckich nauczycieli religii. Skupienie prowadził ks. Wojciech Rzeszowski, dyrektor CEF. W spotkaniu uczestniczyli katecheci z Gniezna, Mogilna, Szamocina, Chodzieży, Kleczewa, Lądka, Rogoźna, Skoków oraz z archidiecezji poznańskiej. Jako myśl przewodnia skupieniu towarzyszył fragment z encykliki papieża Franciszka Lumen fidei: "Wiara nie jest światłem rozpraszającym wszystkie nasze ciemności, ale lampą, która w nocy prowadzi nasze kroki, a to wystarczy, by iść" (LF 57). Rekolekcyjne rozważania koncentrowały się też wokół postaci Abrahama i jego zawierzenia Bogu.

katecheci_2018_03_04katecheci_2018_03_04

W II Niedzielę Wielkiego Postu w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyło się kolejne spotkanie gnieźnieńskiej Szkoły Modlitwy. 
Katechezę wygłosił ks. Tomasz Trzaskawka, ojciec duchowny gnieźnieńskiego Seminarium a Mszę św. odprawił duszpasterz CEF, ks. Dariusz Larus. Spotkanie tradycyjnie wypełniła katecheza, Eucharystia oraz modlitwa medytacyjna przed Najświętszym Sakramentem.
Konferencja prezentowała znaczenie słowa Bożego w dynamice życia chrześcijańskiego. Centralnym punktem rozważań była metoda lectio divina [dosł.: Boże, natchnione, prorocze czytanie słowa Bożego]. Została ona ukazana nie tylko jako metoda modlitwy, ale również jako sposób życia codziennego w rytmie słowa Bożego. Wiele uwagi poświęcono pierwszemu z czterech klasycznych etapów lectio divina, jakim jest lectio, czyli czytanie Pisma świętego. W następnych konferencjach zostaną omówione kolejne etapy: meditatio (medytacja), oratio (modlitwa), contemplatio (kontemplacja). Konferencja stała się także okazją do zaprezentowania ofert formacyjnych dotyczących praktyki lectio divina, które są dostępne w ośrodkach rekolekcyjnych w Polsce, w mediach i różnych publikacjach.
Czas adoracji eucharystycznej wypełniło medytacyjne rozważanie Przemienienia Pańskiego oraz modlitwa uwielbienia.
Na kolejne spotkanie zapraszamy wyjątkowo nie w ostatnią niedzielę miesiąca, a tydzień wcześniej - 18 marca na godz. 16.00. 

W Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyło się 20 stycznia szkolenie dla nauczycieli religii archidiecezji gnieźnieńskiej w zakresie ochrony dzieci i młodzieży. Była to kolejna edycja spotkań, których celem jest podnoszenie poziomu bezpieczeństwa małoletnich, którzy powierzeni zostali trosce Kościoła.

Szkolenie jest realizacją norm zwartych w Wytycznych KEP, dotyczących ochrony dzieci przed wszelkiego rodzaju przemocą, zwłaszcza seksualną, a jednocześnie troską o podnoszenie standardów pracy wychowawczej. Uczestnicy szkolenia zapoznali się z problematyką zaburzeń preferencji seksualnych, w tym szczególnie pedofilii; charakterystyką sprawców i ofiar wykorzystania seksualnego oraz jego skutkami; procedurami postępowania w przypadku ujawnienia przypadku; problemem wykorzystania seksualnego małoletnich w środowisku kościelnym; zasadami profilaktyki i aktualną odpowiedzią Kościoła na problem wykorzystania nieletnich. Słuchacze poznali również obowiązujące w tej materii normy Kościoła oraz aktualne prawodawstwo polskie, zwłaszcza po nowelizacji kodeksu karnego w zakresie problematyki przestępstw na tle seksualnym.

Szkolenie zorganizowane przez Wydział Katechetyczny Kurii Metropolitalnej oraz Centrum Edukacyjno-Formacyjne w Gnieźnie poprowadził ks. dr Wojciech Rzeszowski, dyrektor Centrum, delegat arcybiskupa gnieźnieńskiego ds. ochrony dzieci i młodzieży oraz współpracownik Centrum Ochrony Dziecka w Krakowie.

szkolenie dla katechetow 20012018szkolenie dla katechetow 20012018

W III Niedzielę Adwentu w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyło się kolejne spotkanie gnieźnieńskiej Szkoły Modlitwy. Tym razem, w klimacie adwentowego oczekiwania, przyglądaliśmy się Maryi - "Dziewicy słuchania, w której rozbrzmiało dla nas odwieczne Słowo życia" (B. Forte) - ucząc się od Niej słuchania i przyjmowania Słowa Bożego.

Katechezę wygłosił ks. Wojciech Rzeszowski, a Mszę św. z okazjonalną homilią odprawił ks. Rektor Przemysław Kwiatkowski. Spotkanie tradycyjnie wypełniła katecheza, Eucharystia oraz modlitwa medytacyjna przed Najświętszym Sakramentem.

Kolejne spotkanie w ostatnią niedzielę stycznia (28.01.2018r.) o godz. 16.00. Wszystkich już dziś serdecznie zapraszamy.

szkolamodlitwy szkolamodlitwy szkolamodlitwy szkolamodlitwy

W dniach 8-10 grudnia 2017 r. w murach Centrum Edukacyjno-Formacyjnego w Gnieźnie odbyło się V Ogólnopolskie Seminarium Naukowe „Prawo a język”. Organizatorem wydarzenia było Koło Naukowe Prawa Rzymskiego "Bona Fides" działające przy Katedrze Prawa Rzymskiego i Historii Prawa Sądowego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Uczestnikami seminarium byli zarówno studenci z poznańskiego ośrodka badawczego, jak i adepci prawa z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Uniwersytetu Wrocławskiego. Ogromnego wsparcia merytorycznego udzielili pan prof. dr hab. Wojciech Dajczak (UAM) oraz pan dr Jarosław Grykiel (UAM).

Ideą seminariów komparatystycznych organizowanych przez Koło Naukowe Prawa Rzymskiego "Bona Fides" jest przyjrzenie się wybranemu pojęciu prawnemu przez pryzmat jego znaczenia w różnych porządkach prawnych. W tym roku pojęciem, które zostało zbadane, było "(rażące) niedbalstwo". Analiza koncentrowała się na wybranej instytucji pod względem językowym, kulturoznawczym, a w szczególności z uwzględnieniem jego znaczenia w tradycji prawnej danego państwa. W ramach przyjętej metody badawczej podczas seminarium porównuje się instytucje prawa prywatnego zarówno w kontekście europejskiej tradycji prawnej, jak i w tradycjach innych systemów prawnych (np. Grecja, Włochy, Indie, Meksyk).

Łukasz Jarecki

bonafides 12-2017 bonafides 12-2017 bonafides 12-2017

W ostatnią niedzielę listopada w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyło się kolejne spotkanie gnieźnieńskiej Szkoły Modlitwy. Katechezę poświęconą dynamice działania Słowa Bożego w życiu ludzkim wygłosił Ks. Wojciech Rzeszowski, a Mszę św. z okazjonalną homilią odprawił O. Paweł Rybak. Spotkanie tradycyjnie wypełniła katecheza, Eucharystia oraz modlitwa medytacyjna przed Najświętszym Sakramentem.

Kolejny etap Szkoły Modlitwy, ze względu na bliskość Bożego Narodzenia, odbędzie się nieco wcześniej, bo już w niedzielę 17 grudnia 2017r. o godz. 16.00. Wszystkich chętnych serdecznie zapraszamy.

szkolamodlitwy szkolamodlitwy szkolamodlitwy szkolamodlitwy

Mrok żałoby i światło nadziei, to kolejne rekolekcje, które odbyły się w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie w dniach 10-12 listopada br. Zgromadziły one (wraz z ekipą prowadzącą) 17 osób, w większości zamieszkujących naszą archidiecezję, byli też uczestnicy mieszkający w Gdańsku i Berlinie.

Żałoba po stracie dziecka, jak mówi organizator rekolekcji - ks. W. Rzeszowski, to wyjątkowo trudne i bolesne doświadczenie, które zrozumieć może w pełni tylko ktoś, kto sam utracił kochane dziecko. Ogrom bólu i ciemności wydaj się wówczas nie do uniesienia. Stąd tak ważne jest, by w tak bolesnym czasie nie pozostawać osamotnionym, ale otworzyć się na światło nadziei, które przynosi wiara w zmartwychwstałego Chrystusa oraz empatyczna bliskość drugiego człowieka.

Stąd rekolekcje były czasem modlitwy Słowem Bożym i codziennej Eucharystii, poznawania dynamiki procesu żałoby oraz poszukiwaniu dróg jej dobrego przeżycia, a nade wszystko miejscem osobistych spotkań z ludźmi, którzy podobnie cierpią, a przeszli już drogę z depresyjnej ciemności do światła nadziei. Bardzo owocnie pomagały w tym osoby ze wspólnoty Rodziców po stracie dziecka z Gdańska, która już od 10 lat jednoczy osamotnionych rodziców, pomagając im przejść drogę z ciemności do światła.

Rekolekcje nie były czasem łatwym, ale niezwykle pięknym i owocnym. Łagodny uśmiech i blask nadziei, który pojawiał się na twarzach rekolektantów, zazwyczaj cierpiących w ukryciu, był nagrodą dla uczestników i organizatorów rekolekcji.

Uczestnicy wspominają:
Rekolekcje na pewno będą dla nas owocne i teraz wiem, ze coś takiego było nam potrzebne. Swoją drogą to dziwne uczucie przejechać setki kilometrów do miejsca gdzie się jeszcze nie było, spotkać ludzi po raz pierwszy z życiu i czuć się jak w domu :)
Dziękujemy – uczestniczka.

W imieniu moim, męża i koleżanki jeszcze raz pragnę podziękować za zorganizowanie rekolekcji dla osieroconych rodziców. Od śmierci naszego syna szukałam możliwości udziału w takich spotkaniach, ale albo nie było już miejsc albo było mi nam trudno dojechać. Spotkanie z innymi rodzicami, z psychologami, wspólna modlitwa, a także spotkania przy posiłkach i w herbaciarni były dla nas bardzo ważne i mogę powiedzieć, że był to bardzo owocny czas. Ufam, że może jeszcze kiedyś uda nam się razem wziąć udział w tego typu spotkaniach. Życzę Wielu Łask Bożych, wszelkiego dobra i nieprzestawania w organizowaniu tak dobrych i potrzebnych przedsięwzieć :)
Z Panem Bogiem - rekolektantka

W niedługim czasie planowane są kolejne edycje rekolekcji oraz specjalne spotkania modlitewne (Msze św.) dla rodziców przeżywających śmierć dzieci. Już dziś na nie zapraszamy!

mrok i swiatlo 1mrok i swiatlo 2mrok i swiatlo 3

W dniach 20-22.10.2017 w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym Archidiecezji Gnieźnieńskiej odbyły się rekolekcje medytacyjne: "Modlitwa ciszy i miłosnej obecności". Ta niszowa, jakby się wydawało, duchowość zgromadziła zaskakującą dla organizatora i uczestników liczbę 30 osób. Pomysłodawcą, organizatorem i prowadzącym rekolekcje był ks. Dariusz Larus, duszpasterz CEF, którego przygoda z medytacją chrześcijańską trwa już od ponad dwudziestu lat.

Zaproszenie na rekolekcje było skierowane dla osób zmęczonych i przepracowanych, z mnóstwem spraw na głowie. Jeden z uczestników stwierdził: "wczoraj jeszcze byłem w Los Angeles", inny "w tym tygodniu przeżyłem najintensywniejszy czas w mojej pracy zawodowej", kolejny: "w ten weekend zapewne bym pracował gdyby nie przyjazd tutaj". Wszyscy zgromadzili się jednak nie tylko, by odpocząć, ale i poznać tę nową dla siebie formę modlitwy oraz zobaczyć, czy po "chrześcijańsku" da się medytować, bo opinie jakie słyszeli przed wyjazdem były ostrzegające, lub w stylu "różne dziwne rzeczy trafiają dziś do Kościoła". Obawy, co do rekolekcji wyrażali również sami uczestnicy w swoich wypowiedziach dodając, że okazały się one całkowicie bezpodstawne. Trzy Eucharystie ze spontaniczną modlitwą wiernych i przyjmowaniem Komunii pod dwiema postaciami, adoracja Najświętszego Sakramentu, codzienna Jutrznia i Kompleta, sobotnia Koronka do Bożego Miłosierdzia, rozwiały wszystkie obawy i wątpliwości.

Każda sesja medytacyjna rozpoczynała się znakiem krzyża i modlitwą, po której spokojnym głosem ks. Dariusz wprowadzał uczestników w historyczne źródła medytacji chrześcijańskiej, których należy szukać u ojców pustyni polecających "przeżuwanie" słów czerpanych z Biblii. Jeśli medytowali dawni Ojcowie Pustyni – mnisi chrześcijańscy – to czemu dzisiaj medytacja jest obca w kręgach polskiego Kościoła? Do medytacji zachęcał Jan Kasjan, wzmianki na tej temat znajdują się też w jednej z najstarszych reguł zakonnych - w regule św. Benedykta, u ojców pustyni i wiążą się one ze św. Makarym i jego uczniem Ewagriuszem z Pontu, którzy w nawiązaniu do biblijnych przykładów wzywali imienia Jezusa i jego zmiłowania, wiedząc, że tylko w tym Imieniu dane jest nam zbawienie. Podczas medytacji modliliśmy się modlitewną formułą: "Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną" albo odniesieniem do Samego imienia "Jezus".

Świadomi swojego ciała i oddechu, w pozycji siedząco-klęczącej na stołeczkach medytacyjnych trwaliśmy przy Jezusie Mistrzu. Prowadzący prosił o uważność zarówno na siebie, jak i na bliźniego. Każde z działań miało nam pozwolić doświadczyć Bożej obecności. Zostaliśmy wyprowadzeni ze swoich domów "na pustynię". Całemu spotkaniu towarzyszyła budująca, przyjazna i wspólnotowa atmosfera, którą zapewne inicjował szczery i częsty uśmiech rysujący się na twarzy prowadzącego, jego troska i uwaga poświęcana każdemu z uczestników. Wyjeżdżaliśmy bez pośpiechu, wypoczęci, niektórzy ze stołeczkami medytacyjnymi i postanowieniem praktykowania medytacji w domu, ze świadomością pożytecznie zmarnowanego czasu na “nic nie robieniu”, bo medytacja to święta bezczynność, to modlitwa osoby miłującej skoncentrowanej na Bogu, której wystarcza świadomość Bożej obecności i trwanie w niej.

Piotr Drop

medytacja01medytacja02medytacja03medytacja04medytacja05

W Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyła się nowa edycja warsztatów-rekolekcji SPOTKANIA MAŁŻEŃSKIE, które trwały od 29.09 do 1.10. br.
13 par ze stażem małżeńskim od 4 do 29 lat (kilka par nie dojechało ze względu na grypę), pod okiem 3 par animatorskich i ojca karmelity, zgłębiało zasady dialogu: słuchanie przed mówieniem, dzielenie się przed dyskutowaniem, rozumienie przed ocenianiem, a przede wszystkim przebaczanie, jako możliwości poznania własnych uczuć i wzajemnych reakcji oraz próby lepszego rozumienia współmałżonka. Warsztatowa forma zajęć podczas ćwiczeń w parach pozwoliła na praktyczne zastosowanie treści wysłuchanych w prelekcjach oraz świadectwach. Pobyt w klimatycznych wnętrzach gnieźnieńskiego Centrum nadzorowanego przez ks. W. Rzeszowskiego, charakteryzował się dbałością nie tylko o kwestie bytowe uczestników, ale również o odpowiednie elementy dekoracyjne, materiały ćwiczeniowe, broszury informacyjne i niespodzianki. Perfekcyjna organizacja weekendu, przeplatająca chwile skupienia na sobie, a następnie na małżonku, pozwoliła wejść w głąb nas samych, przyjrzeć się "stanowi faktycznemu" relacji małżeńskiej, a co najcenniejsze, nauczyła radzenia sobie podczas trudnych rozmów w taki sposób, że żadne z małżonków nie czuło się obwiniane, lecz doświadczało zrozumienia i delikatności drugiej strony.
Warto było poświęcić czas, aby na nowo nabrać ufności do siebie i zdolności do głębszego dialogu. Teraz zdobyte umiejętności trzeba przekuć w nowe nawyki w relacji małżeńskiej, komunikować się bardziej świadomie, nie tracąc energii na zatruwające otoczenie rodzinne, destrukcyjne postawy, zamykające nas na dialog. Ten czas dla nas, to jakby "nowe rozdanie kart, którymi teraz będziemy grać".
Następna edycja Spotkań Małżeńskich odbędzie się w Gnieźnie już w kwietniu – wszystkim małżonkom serdecznie polecamy!

Jola i Marek

dscn0423dscn0383dscn0399dscn0400dscn0401dscn0405dscn0409

W Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie odbyły się rekolekcje dla par rejonowych Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie filii pelplińskiej, obejmującej archidiecezje: gdańską, gnieźnieńską i warmińską oraz diecezje: bydgoską, elbląską, pelplińską i toruńską.

Rekolekcje odbyły się w dniach 6-8 października i zostały zorganizowane przez parę filialną – Dorotę i Piotra Jasińskich, a poprowadzili je Marta i Jan Nadolni wraz z moderatorem rejonowym DK ks. Hubertem Wiśniewskim. W rekolekcjach wzięło udział 16 małżeństw, które od września tego roku rozpoczęły pełnienie posługi par rejonowych. Podczas konferencji była mowa m.in. o zadaniach jakie należą do wszystkich par odpowiedzialnych, a także o szczegółowych zadaniach i cechach pary rejonowej oraz sposobach jej wybierania. Najważniejszym punktem każdego dnia była Eucharystia. Jak piszą uczestnicy: "w czasie rekolekcji Pan przypomniał wszystkim o zaufaniu do Niego w słowach, które skierował do św. Piotra: «tego co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział» i dał obietnicę, że o cokolwiek Go poprosimy na modlitwie dla małżeństw z naszego rejonu, da nam to. Módlmy się wspólnie o potrzebne łaski za wstawiennictwem Czcigodnego Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego i Niepokalanej Matki Kościoła".

Agnieszka i Piotr Zaporowscy

rek dk gniezno 20171006

W Centrum Edukacyjno – Formacyjnym w Gnieźnie w dniach od 3 do 6 sierpnia tego roku odbyły się rekolekcje Lectio divina "Oczyść serce, aby odnaleźć Boga". W rekolekcjach towarzyszył nam prorok Jeremiasz.
Nasza niewielka grupa (10 osób) z uwagą słuchała wprowadzeń do lectio, meditatio i oratio księdza Dariusza Larusa. Słychać było, że ksiądz mocno zaprzyjaźnił się z tym prorokiem, a wiadomo, że przyjaciele widzą więcej i głębiej. Dzięki temu i my mogliśmy lepiej poznać proroka jako kogoś, kto chce uratować miasto i ludzi w nim mieszkających.
Podczas contemplatio przed Najświętszym Sakramentem stawaliśmy przed Bogiem, który mówił do nas tymi samymi obrazami, jakimi przez czyny proroka Jeremiasza przemawiał do Izraelitów. Czuliśmy się jak glina w rękach Garncarza, płakaliśmy nad sobą, nad naszym rozbiciem i poranieniem, nad tym, że często jak ten zbutwiały pas, jesteśmy już bezużyteczni.
Ale najważniejsze, że mogliśmy na moment dotknąć uczuć i emocji Boga, który nieustannie troszczy się o niewierny lud, który płacze i boleje nad naszą niewdzięcznością i zapominaniem o Nim, który tęskni za każdym ze swych stworzeń. To On słowami proroka zapewnił nas, że jesteśmy wyjątkowi i niepowtarzalni, a nasze słabości i wady nie są żadną przeszkodą dla Jego miłości.

To był czas łaski, czas umocnienia, czas obietnicy:
"Ukochałem cię odwieczną miłością,
dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość.
Znowu cię zbuduję i będziesz odbudowana,
Dziewico-Izraelu!
Przyozdobisz się znów swymi bębenkami
i wyjdziesz wśród tańców pełnych wesela." (Jr 31,3b-4)

Ela i Piotr

cef lectio divina 01 cef lectio divina 02 cef lectio divina 03 cef lectio divina 04 cef lectio divina 05 cef lectio divina 06 cef lectio divina 07 cef lectio divina 08 cef lectio divina 09

Centrum Edukacyjno-Formacyjne Archidiecezji Gnieźnieńskiej
pw. św. Wojciecha w Gnieźnie

62-200 Gniezno, ul. Seminaryjna 2
www.cef.gniezno.pl
e-mail: kontakt@cef.gniezno.pl

Nr konta: PKO 52 1020 4027 0000 1302 1377 2571